Przegraną Francji w czerwcu 1940 r. zalicza się do największych klęsk militarnych tego państwa i największych traum jego mieszkańców. Rozmówca podkreślił, że Francuzi nie byli przygotowani do tej wojny przede wszystkim psychicznie. Budowa linii Maginota okazała się nietrafioną inwestycją w tym sensie, że nie spełniła wtedy swojej funkcji i wojska przeciwnika skutecznie ją ominęły. Marszałek Philippe Pétain – symbol francuskiego zwycięstwa z czasów I wojny światowej – 22 czerwca 1940 r. podpisał upokarzający rozejm z III Rzeszą. Północno-zachodnia część Francji znalazła się pod okupacją niemiecką, na pozostałej części powstało Państwo Francuskie ze stolicą w Vichy. Czym kierował się Pétain, kiedy decydował się na ten krok? Po pierwsze, był przekonany, że w obliczu klęski Francji należy układać się z przeciwnikiem, po drugie, chciał zrealizować koncepcję „rewolucji narodowej”, to znaczy cofnąć zegar, a tym samym zmiany społeczne i polityczne do czasów sprzed III Republiki. Philippe Pétain jako szef Francji Vichy zniósł system republikański i uzyskał władzę niemal dyktatorską. Mimo że rząd Vichy był rasistowski i antysemicki (samodzielnie wprowadził przepisy antyżydowskie już w październiku 1940 r.), duży odsetek Żydów przeżył wojnę na terenie Francji. Latem 1942 r., gdy zaczęły się wywózki Żydów do obozów zagłady, marszałek Pétain chciał negocjować z Niemcami wydanie tylko niefrancuskich obywateli żydowskich.
Jeszcze przed kapitulacją Francję opuścił generał Charles de Gaulle – zwolennik kontynuowania walki. Udał się do Wielkiej Brytania. Tam 18 czerwca 1940 r. na falach BBC wygłosił słynne przemówienie, w którym wezwał rodaków do dalszego oporu. Stał się ich jedyną nadzieją. Na emigracji założył Komitet Wolnej Francji. Wkrótce poparły go również kolonie francuskie. Powołany przez niego w 1941 r. Francuski Komitet Narodowy przekształcił się w czerwcu 1944 r. w Tymczasowy Rząd Republiki Francuskiej, a on został jego premierem. Mimo niewielkiej rangi zaplecza skupionego wokół de Gaulle’a na początku II wojny światowej w momencie jej zakończenia jego kraj należał do państw, które podpisywały akt kapitulacji III Rzeszy.
Po zakończeniu II wojny światowej we Francji wzrosło znaczenie komunistów. We wrześniu 1939 r. – jako sojusznicy Adolfa Hitlera – prowadzili kampanię antywojenną i nawoływali do dezercji, w związku z czym przez ówczesne władze francuskie zostali zdelegalizowani. Po 1941 r. zmienili front i dzięki wsparciu towarzyszy sowieckich stali się głównym filarem tamtejszego ruchu oporu. Wzrost popularności komunistów był również konsekwencją klęski jaką poniosła prawicowo-konserwatywna klasa polityczna, która poparła Pétaina i kolaborowała z III Rzeszą. Komuniści wraz z końcem wojny mogli się uważać za moralnych zwycięsców, podczas gdy francuska prawica wyszła z niej w poczuciu zdrady i totalnej klęski. Komuniści wyrośli na głównego konkurenta politycznego generała de Gaulle’a. Stali się najsilniejszą partią komunistyczną w Europie, mimo to nie przejęli władzy całkowicie.
Zdaniem rozmówcy generał de Gaulle nie wyczuł momentu, kiedy został omotany przez komunistów i Józefa Stalina. Zrezygnował z władzy w 1946 r. Na osiem lat usunął się w cień. Tymczasowy Rząd Republiki Francuskiej stworzył podstawy i konstytucję IV Republiki. Ten system okazał się słabym tworem. Po zakończeniu wojny Francja mierzyła się z dwoma ważnymi problemami – odbudową kraju i wojnami kolonialnymi. Uruchomiony został w tym czasie proces integracji europejskiej i zapoczątkowano pojednanie francusko-niemieckie.
Wojny kolonialne wyczerpały Francję i doprowadziły ją na skraj wojny domowej. Sytuacja w Algierii przyczyniła się do powrotu de Gaulle’a do polityki. W 1958 r. stanął on na czele państwa jako prezydent i doprowadził do zakończenia wojny w Algierii, w wyniku czego uzyskała ona niepodległość w 1962 r. Wraz z prezydenturą generała de Gaulle’a zaczął się okres V Republiki. Nowa konstytucja – jak określił rozmówca – była uszyta na miarę przywódcy państwa. Dzięki silnej władzy prezydenckiej pozwalała mu rządzić za pomocą dekretów. W tym systemie rola premiera sprowadzała się do wykonywania woli prezydenta. To wszystko umożliwiło stworzenie nowoczesnego przemysłowego państwa europejskiego z szybką koleją i własną energią nuklearną. De Gaulle w momencie objęcia fotelu prezydenta miał prawie siedemdziesiąt lat. Pewnych kwestii nie rozumiał (jak chociażby rewolty studenckiej w 1968 r.), innym nie sprzyjał, np. integracji europejskiej. De Gaulle ustąpił ze stanowiska prezydenta w kwietniu 1969 r., po tym jak w referendum przepadł jego pomysł reformy administracji.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z prof. Tomaszem Orłowskim, dyplomatą i nauczycielem akademickim, wieloletnim ambasadorem Polski we Francji i Włoszech.
Korekta językowa Beata Bińko
