Druga faza Holokaustu rozpoczęła się wraz z atakiem III Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941 r. Działające na zapleczu frontu Einsatzgruppen na nieznaną wcześniej skalę przystąpiły do mordowania Żydów w egzekucjach. Na ich czele nie stali kryminaliści, ale ludzie, którzy czasami mogli się pochwalić stopniami naukowymi. Na kolejnych obszarach zajmowanych przez Wehrmacht znęcano się nad Żydami, poniżano ich, bito, a później rozstrzeliwano. Mordowano wszystkich bez względu na wiek czy płeć. Oszczędzano jedynie zdolnych do pracy – ich kierowano do obozów. Eksterminacja polskich Żydów zaczęła się w Wilnie, a rozstrzeliwań dokonywano w nieodległych Ponarach. W ciągu zaledwie kilku miesięcy uśmiercono 2/3 żydowskich mieszkańców Wilna.
Oprócz masowych egzekucji latem 1941 r. dochodziło do lokalnych pogromów, niekiedy inspirowanych przez Niemców. Rozgraniczenie tego, co było inspiracją, a co nie, nie zawsze jest łatwe. Ludność Polski, Litwy, Estonii, Łotwy czy Ukrainy stosowała na swoich żydowskich sąsiadach zbiorowy odwet za krzywdy doznane od przedstawicieli mniejszości żydowskiej w czasie okupacji sowieckiej. W przypadku Polski do najbardziej brutalnych pogromów doszło w lipcu 1941 r. w Jedwabnem i Radziłowie. Wybuchły one także w kilkudziesięciu innych miejscowościach na Białostocczyźnie.
Eksterminacja Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, którego obszar w sierpniu 1941 r. rozszerzył się o nowy dystrykt Galicja, przebiegała inaczej niż na wschodzie. Zaczęła się ona w Lublinie wczesną wiosną 1942 r. Z 16 na 17 marca 1942 r. zaczęto wysiedlać żydowskich mieszkańców tego miasta. Ofiary nie wiedziały, jaki los je czeka. Wagonami kolejowymi wywożono ich do obozu zagłady w Bełżcu. W Lublinie znajdowała się centrala, która koordynowała akcję eksterminacyjną. Ten scenariusz powtarzał się potem w innych miejscach. W ten sposób w ciągu niespełna roku wymordowano 1,5 mln Żydów, a łącznie w okresie niemieckiej okupacji zginęło około 3 mln polskich Żydów.
Najmniej znana jest trzecia faza eksterminacji, gdy naziści i ich pomocnicy wyłapywali Żydów, którzy uniknęli wywózki do obozów zagłady. Zaczęła się, zanim zakończyła się faza druga. Strategie stosowane wtedy przez Żydów były wszędzie podobne. Ukrywano się na terenie gett, wyjeżdżano na tereny jeszcze nieobjęte akcją wysiedleńczą, wynajdywano kryjówki po aryjskiej stronie, w lasach lub w okolicznych wsiach. Historycy szacują, że na okupowanych terenach Polski przeżyło od 30 tys. do 100 tys. Żydów, ale ta górna liczba wydaje się zdecydowanie zawyżona. Jak podkreśla nasz rozmówca, trudno było Żydom ukrywać się w okupowanej Polsce i wcale nie było łatwo im pomagać.
Zapraszamy na rozmowę z dr. hab. Dariuszem Libionką (prof. PAN), w której omawia on drugą fazę Holokaustu, kiedy to w masowych egzekucjach i komorach gazowych zamordowano większość Żydów.
Korekta językowa Beata Bińko