Od XIX w. prawo międzynarodowe regulowało prowadzenie wojen i traktowanie jeńców wojennych. Kolejne konwencje zmierzały do tego, aby konfliktom zbrojnym nadać bardziej humanitarne oblicze i prowadzić je z poszanowaniem określonych praw stron walczących. Z perspektywy wydarzeń II wojny światowej ogromne znaczenie miała trzecia konwencja genewska, podpisana 27 lipca 1929 r. Dotyczyła ona traktowania jeńców wojennych. Konwencja określała prawa i obowiązki pojmanych oraz strony przeciwnej.
Polityka III Rzeszy wobec jeńców wojennych była wypadkową zarówno czynników ideologicznych, jak i gospodarczych. Nie była jednorodna przez całą wojnę. Inaczej traktowano jeńców w momencie jej wybuchu w 1939 r., a inaczej w kolejnych latach konfliktu. Inne prawa i obowiązki przysługiwały oficerom i podoficerom, a inne żołnierzom szeregowym. Ci pierwsi nie musieli pracować, ci drudzy już tak. Traktowano ich inaczej zależnie od narodowości – najlepsze warunki mieli jeńcy amerykańscy i brytyjscy, a najniżej w hierarchii znajdowali się jeńcy sowieccy.
Do niewoli niemieckiej po zakończeniu kampanii polskiej 1939 r. dostało się od 400 do 420 tys. żołnierzy. Pierwsze oflagi i stalagi organizowano na dawnych terenach sportowych czy poligonach wojskowych, potem ich rozmieszczenie było podyktowane potrzebami wojennymi gospodarki III Rzeszy. Warunki, w jakich przyszło im egzystować, znacząco się różniły. Jedni wydawali za drutami obozów własną prasę, tworzyli biblioteki, grali w gry planszowe, organizowali zawody sportowe, przedstawienia teatralne, zakładali orkiestry, inni z kolei umierali z głodu. Najtragiczniejszy był los jeńców sowieckich w niemieckiej niewoli.
Od momentu ataku III Rzeszy na ZSRR w czerwcu 1941 r. do zakończenia II wojny światowej do niewoli niemieckiej dostało się ponad 5,7 mln jeńców sowieckich. Z tej liczby 3 mln zmarło. Tych, którzy przeżyli i wrócili do swojego kraju, traktowano jak zdrajców. W tragicznym położeniu znalazło się ponad 700 tys. jeńców włoskich wziętych do niewoli po kapitulacji Włoch jesienią 1943 r. Ich los pogarszało to, że pozbawiono ich statusu jeńca. Pracowali niemal we wszystkich dziedzinach niemieckiej gospodarki. Wielu z nich zmarło wskutek głodu, szykan i trudnych warunków klimatycznych.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z dr. Janem Danilukiem, historykiem z Uniwersytetu Gdańskiego.
Korekta językowa Beata Bińko