W końcu lat osiemdziesiątych polską gospodarką wstrząsnął potężny kryzys. Dochód narodowy w 1988 r. obniżył się drastycznie. Zadłużenie PRL wobec Zachodu pogłębiało się i osiągnęło 40 mld dolarów. Milionom Polaków doskwierały trudności dnia codziennego. Rządzący państwem mieli świadomość, że znajduje się ono na krawędzi bankructwa. Władze obawiały się wybuchu niezadowolenia społecznego. Zresztą wiosną i latem 1988 r. przez Polskę przetoczyła się fala strajków. Niektóre z nich zostały spacyfikowane, inne zakończyły się pokojowo wobec biernej postawy decydentów.
Głęboki kryzys ekonomiczny sprawił, że rządzący myśleli o jakiejś formie legitymizacji swojej władzy. Nie chodziło im jednak o dogadanie się z „Solidarnością”, gdyż związku się raczej obawiano. Partnera politycznego poszukiwano w Kościele i środowiskach katolickich. Między innymi w 1986 r. powołano Radę Konsultacyjną przy Przewodniczącym Rady Państwa PRL Wojciechu Jaruzelskim. Nie odegrała ona jednak znaczącej roli.
Lech Wałęsa pozostał niekwestionowanym liderem związku mimo jego rozwiązania przez władze. Po wyjściu z internowania skupił wokół siebie wąskie grono doradcze. W 1987 r. stanął na czele Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność”. Starał się odbudowywać od dołu struktury związku. Wałęsa przyłączył się do strajków trwających w 1988 r. Jego obecność wśród protestujących sprawiła, że – zdaniem rozmówcy – zachował kontrolę nad ruchem związkowym i utrzymał pozycję jego przywódcy. Dzięki jego autorytetowi wygaszono ówczesną falę protestów. Pokazał się on tym samym jako osoba panująca nad nastrojami społecznymi. Zakończenie strajków otworzyło drogę do rozmów z władzami, których finałem były obrady okrągłego stołu, a następnie wybory kontraktowe. Ku zaskoczeniu zarówno strony rządowej, jak i solidarnościowej pierwsza tura wyborów przyniosła jednoznaczne zwycięstwo kandydatom Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Niewątpliwie kluczem do sukcesu były plakaty reklamujące kandydatów z postacią samego Lecha Wałęsy.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z prof. dr. hab. Andrzejem Friszke z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, badaczem dziejów „Solidarności”.
Korekta językowa Beata Bińko