[Tekst w formacie PDF]

O sumienie! Czyżbyś było tylko wytworem wyobraźni albo lęku przed ludzką karą? Zapytuję siebie, zadaję sobie to pytanie: „Jeśli samą tylko mocą pragnienia mógłbyś zabić człowieka w Chinach i odziedziczyć jego fortunę w Europie, mając ponadludzkie przeświadczenie, że nikt nigdy się o tym nie dowie, czy zgodziłbyś się wyrazić to życzenie?”.

François-René de Chateaubriand, Geniusz chrześcijaństwa, wybór, przekład i wstęp Anna Łoba, Poznań 2003, s. 130 [oryg. Génie du christianisme, 1802].

Recenzja podręczników: Władimir Miedinski, Anatolij Torkunow, „Historia Rosji 1914–1945” (10 klasa) i „Historia Rosji 1945 – początek XXI w.” (11 klasa); Władimir Miedinski, Aleksander Czubarian, „Historia powszechna 1914–1945” (10 klasa) i „Historia powszechna 1945 – początek XXI w.” (11 klasa)

Rozpoczęcie przez Rosję wojny na pełną skalę w Ukrainie i okupacja jej południowo-wschodnich regionów zmieniły stosunki międzynarodowe nie tylko na kontynencie europejskim. Zajęcie przez Rosjan najpierw ukraińskiego Krymu, a następnie części obwodów donieckiego i ługańskiego oraz pełnowymiarowa wojna rosyjsko-ukraińska od 2022 r. spowodowały wprowadzenie zmian w edukacji, szczególnie w nauczaniu historii w szkołach Federacji Rosyjskiej i na terenach Ukrainy znajdujących się pod okupacją – w placówkach oświatowych od 2023 r. władze rosyjskie wprowadziły nowe podręczniki do historii.

Aż cztery z tych podręczników – dwa pod tytułem „Historia Rosji” dla uczniów klas 10 i 11 oraz odpowiednio dwa z historii powszechnej dla uczniów klas 10 i 11 – otrzymały nazwę „jedynego” podręcznika do historii. Na liście autorów tychże pozycji znajdują się osoby znane już w Polsce i Europie, głównie z obszaru współpracy międzynarodowej: Anatolij Torkunow – politolog, od 1992 r. rektor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO), uczestnik wielu projektów międzynarodowych „łączących” Rosję z Europą, m.in. członek zagraniczny Polskiej Akademii Nauk od 2013 r.; Wołodimir Miedinski – urodzony w centralnej Ukrainie, w miasteczku Smiła w obwodzie czerkaskim, ukończył Wydział Dziennikarstwa MGIMO, a obecnie jest doradcą największego zbrodniarza XXI w. Władimira Putina; Aleksander Czubarin – 92-letni historyk związany z Rosyjską Akademią Nauk. Oczywiście otwarte pozostaje pytanie, czy w ogóle któraś z tych trzech osób napisała chociażby jedno zdanie w tych podręcznikach. I czy we współczesnych czasach w putinowskiej Rosji można być autorem, nie pisząc tekstu? –

Dalej postaram się przeanalizować poszczególne treści podręczników „Historia Rosji” oraz „Historia powszechna” dla klas 10 i 11 oraz pokazać, jak przedstawiono w nich główne wydarzenia z historii Ukrainy i Polski, a także jaki obraz „Zachodu” – Stanów Zjednoczonych – po 1945 r. zostaje w nich utrwalony.

Podręczniki do historii są przykładem podporządkowania skierowanego do uczniów tekstu historycznego ideologii. Właściwie tekst historyczny stanowi w tym wypadku realizację głównych postulatów polityki historycznej koordynowanej przez zbrodniarzy z Kremla – Putina i jego współpracowników. Dla autorów prezentacja wydarzeń w określony sposób jest symboliczną deklaracją kremlowskiego kanonu interpretowania przeszłości. Podręczniki przygotowane zgodnie z wytycznymi władz rosyjskich zawierają więc wiele nieprawdziwych informacji.

„Historia Rosji” dla klasy 10 obejmuje wydarzenia od początku I wojny światowej do zakończenia II wojny światowej w 1945 r. Podręcznik dla klasy 11 przedstawia okres od 1945 r. do dnia dzisiejszego, wraz z pełnowymiarową wojną rosyjsko-ukraińską rozpoczętą w 2022 r. Opisywane tam wydarzenia wykraczają poza geograficzne granice współczesnej Rosji, natomiast odpowiadają granicom XIX-wiecznego Imperium Rosyjskiego. Konsekwencją tego było włączenie do podręczników poświęconych historii Rosji dużej liczby wydarzeń związanych z historią niepodległych państw – Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Litwy, Estonii i Polski.

Ukraina w podręcznikach – „integralna część imperium”. W podręcznikach Ukraina pokazywana jest jako część Rosji. W omówieniach tematów z historii Ukrainy włączonych w recenzowanych książkach do historii Rosji starano się wszelkimi sposobami unikać słów „Ukraina” czy „ukraiński”, zastępując je tam, gdzie to było możliwe, różnymi nazwami regionów. Pierwsze informacje o historii Ukrainy w XX w. odnajdujemy w rozdziale „Wielka Rewolucja Rosyjska: luty 1917”. W użyciu tej nazwy do opisu wydarzeń z 1917 r. możemy dostrzec odwołanie do skojarzeń z (wielką) rewolucją francuską z 1789 r. Dla autorów podręczników jest to jeden z przełomowych momentów w historii Rosji. Publikacja wyznacza chronologiczne granice tzw. Wielkiej Rewolucji Rosyjskiej na lata 1917–1922. Natomiast rewolucja październikowa – czyli bolszewicka – ukazana jest w podręczniku jako zbrojne powstanie bolszewików (Мединский, Торкунов 2023a, s. 57).

W wymienionych pozycjach opisano powstanie niepodległej Ukrainy, wiążąc je z działalnością Rady Centralnej: „w skład Rady Centralnej wchodzili przedstawiciele nacjonalistów”, „którzy nie ukrywali swoich separatystycznych zamysłów. W czerwcu proklamowali siebie wyższym organem ustawodawczym Ukrainy i opodatkowali kontrolowane tereny osoby podatkiem „na rodzimą sprawę” […]. Mieli starać się o autonomiczny status Ukrainy w składzie Rosji” (ibidem, s. 46). Takie stwierdzenie jest błędne – Rada Centralna powstała z inicjatywy Towarzystwa Postępowców Ukraińskich (TUP) i Ukraińskich Socjaldemokratów, w których kluczową rolę odegrali związani z TUP publicysta Serhij Jefremow, historyk Dmytro Doroszenko, pisarka Ludmiła Staricka-Czerniachiwska oraz historyk Mychajło Hruszewskyj, który działał w Towarzystwie aż do aresztowania w 1914 r. W Radzie Centralnej zasiadali przedstawiciele różnych organizacji kijowskich, nie tylko politycznych. Ogólnie rzecz biorąc, w skład Rady Centralnej wchodziło 19 różnych partii politycznych– nie tylko ukraińskich – z których 17 było partiami socjalistycznymi (Верстюк, Осташко 2019, s. 39).

Powstanie Rady Centralnej scharakteryzowano w następujący sposób: „Sytuacja w Kijowie pogorszyła się. W marcu 1917 r. podjęto decyzję o utworzeniu samodzielnego organu rządowego – Rady Centralnej pod przewodnictwem M. Hruszewskiego. Kilka miesięcy później Rada Centralna ogłosiła autonomię w Rosji” (Мединский, Торкунов 2023a, s. 117). Przyjęcie przez Radę Centralną II uniwersalu, kompromis zawarty z rządem tymczasowym i uznanie władzy sekretariatu Rady Centralnej na obszarze kilku guberni ukraińskich jest pokazywane w podręczniku jako decyzja niekorzystna dla Rosji (ibidem, s. 46).

W omawianych publikacjach Radę Centralną przedstawia się jako instytucję wrogą i stanowiącą zagrożenie nie tylko dla rządu tymczasowego, lecz także dla przejmujących władzę członków Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (bolszewików), którzy pod dowództwem Władimira Lenina dokonali kolejnej rewolucji w październiku 1917 r.: „Po wydarzeniach października 1917 r. w Piotrogrodzie Ukraińska Centralna Rada nie uznała władzy Sowietów. Powstanie robotników fabryk kijowskich zostało stłumione przez oddziały «niepodległościowców» pod dowództwem S. Petlury” (ibidem, s. 71). Powstanie w Kijowie w fabryce Arsenał – zorganizowane przez kijowskich bolszewików w drugiej połowie stycznia 1918 r. – w podręczniku opisano fragmentarycznie. Nie zaznaczono, że do bolszewików dołączyły jednostki wojskowe z ukraińskich pułków im. Sahajdacznego oraz im. Szewczenki. Powstanie to zostało stłumione nie tylko przez oddziały wojskowe podporządkowane Symonowi Petlurze. W jego poskromieniu wzięły udział Hajdamacki Kosz Słobodzkiej Ukrainy (podlegający Petlurze), pułk pod dowództwem Wsiewołoda Petriwa i oddział strzelców siczowych Jewhena Konowalca (Здоров 2018).

W podręczniku nie uwzględniono również ważnego wydarzenia dla ukraińskiej państwowości – bitwy pod Krutami stoczonej 16–17 stycznia (29–30 stycznia według kalendarza gregoriańskiego) 1918 r. Oddziały wojskowe broniące Rady Centralnej powstrzymały na kilka dni inwazję wojsk bolszewików z Rosji, dzięki czemu Rada Centralna mogła proklamować niepodległość (tzw. IV uniwersał) 9 (22) stycznia 1918 r. Dało to możliwość podpisania traktatu pokojowego w Brześciu pomiędzy mocarstwami centralnymi (Niemcami i Austro-Węgrami) i przedstawicielami już niepodległej Ukrainy. W podręczniku bezpodstawnie przedstawiono członków Rady Centralnej jako zdrajców i kolaborantów: „w celu zachowania swojej władzy Rada Centralna ogłosiła utworzenie Ukraińskiej Republiki Ludowej i w zamian za pomoc militarną przeciwko bolszewikom zobowiązała się do zaopatrzenia Niemiec i Austro-Węgier w milion ton zboża” (Мединский, Торкунов 2023a, s. 71). Wyzwolenie Ukrainy spod władzy bolszewików w 1918 r. przy pomocy wojsk niemieckich i austriackich pokazane zostało jako niemiecka okupacja Ukrainy, a Radę Centralną określono mianem marionetkowego rządu w służbie wojsk niemieckich i austriackich, czyli de facto Niemiec (ibidem, s. 98).

Przy omawianiu skutków podpisania 3 marca 1918 r. traktatu brzeskiego między przedstawicielami Rosji Sowieckiej i państwami centralnymi w podręczniku pomyłkowo nazwano rząd bolszewicki rządem rosyjskim, a Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republikę Radziecką – Rosją, co może wprowadzić uczniów i czytelników w błąd. Przecież Rosja jako imperium przestała już istnieć – powstało zupełnie inne państwo z inną nazwą. W tekście przy każdej okazji autorzy starają się zademonstrować rosyjską narrację neoimperialną. Chociażby w zadaniach dla uczniów: „Znajdź na mapie terytoria utracone przez Rosję na skutek podpisania traktatu w Brześciu. Znajdź dwa lub trzy argumenty na poparcie i zaprzeczenie twierdzenia, że «traktat w Brześciu jest zdradą interesów Rosji»” (ibidem, s. 71–72, 75).

W podręczniku okres od jesieni 1919 do jesieni 1920 r., gdy trwały działania zbrojne między armią UNR i bolszewikami, scharakteryzowano następująco: „nacjonaliści na Ukrainie […] zostali stłumieni przez Armię Czerwoną” (ibidem, s. 90). W tekście nie określono dokładnie, którzy nacjonaliści zostali „stłumieni” – rosyjscy, polscy czy ukraińscy – gdyż Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) powstała dopiero 10 lat później, w 1929 r. W publikacji we fragmentach przedstawiających próby utworzenia przez Ukraińców niepodległego państwa używano konstrukcji „ukraińscy nacjonaliści”. Dla autorów każdy Ukrainiec, który chce niepodległej Ukrainy to nacjonalista, a w czasach współczesnych „neonazista”. W taki sposób przejawia się w recenzowanych książkach propaganda rosyjska, przy każdej okazji starająca się walczyć z ukraińskimi dążeniami niepodległościowymi.

W podręcznikach deklaracja rosyjskich idei neoimperialnych stanowi główną linię narracyjną. Na przykład tytuł jednego z rozdziałów brzmi „Powstanie państw narodowych na obrzeżach Rosji” (ibidem, s. 117). W tej części w bardzo prymitywnym stylu opisano powstawanie różnorodnych struktur politycznych na terytorium współczesnej Ukrainy, używając błędnych nazw tychże podmiotów politycznych. W publikacji informacje na tak ważny temat podano w mocno okrojonej formie. Nie znajdziemy tam wyjaśnienia przyczyn i skutków utworzenia takich „państw”, co więcej, w narracji tej autorzy nie trzymają się zasady chronologicznego układu opisywanych wydarzeń, np. błędnie stwierdzono, że podmioty polityczne, które powstały na skutek rozpadu Imperium Rosyjskiego, a mianowicie Doniecko-Krzyworoska Republika Ludowa, Odeska Republika Ludowa, Ukraińska Republika Ludowa, Ukraińska Ludowa Republika Rad, były państwami narodowymi. To nieprawda, ponieważ nie wszystkie te podmioty polityczne można uznać za państwa narodowe. Trzy z tych „państw” były „radzieckie” – Doniecko-Krzyworoska Republika Radziecka, Odeska Republika Radziecka i Ukraińska Ludowa Republika Rad nigdy nie miały przydomka „narodowy”. Co ważne, w tym kontekście Ukraińską Republikę Sowiecką nazwano właśnie Ukrainą (ibidem, s. 117–118). Kierując się wskazówkami z góry i dostosowując narrację w podręczniku do rosyjskiej propagandy, autorzy – jak już wspominałem – złamali nawet zasadę zachowania chronologii w opisywaniu wydarzeń. Najpierw zaprezentowano utworzenie Ukraińskiej Republiki Ludowej w Kijowie, następnie pomyłkowo podano informację o powstaniu Doniecko-Krzyworoskiej Republiki Radzieckiej w Charkowie w lutym 1918 r., a potem Ukraińskiej Republiki Ludowej Rad w Charkowie, utworzonej jeszcze w grudniu 1917 r. Jednocześnie do narracji celowo nie włączono informacji o tym, że Doniecko-Krzyworoska Republika Radziecka istniała zaledwie miesiąc, po czym została włączona w skład Ukraińskiej Republiki Ludowej Rad (ibidem).

Używanie w podręczniku nieco innych nazw w odniesieniu do bytów politycznych powstających w tym czasie w Ukrainie oraz posługiwanie się konstrukcją „państwa narodowego” ma służyć uzasadnieniu ciągłości historycznej stworzonych przez Rosję na okupowanych terenach Ukrainy współczesnych, nieuznawanych Donieckiej i Ługańskiej republik ludowych. To właśnie dlatego w podręczniku użyto określenia „republiki narodowe”, unikając oryginalnych nazw tych podmiotów politycznych, np. Doniecko-Krzyworoska Republika Radziecka nazywana jest „Republiką Doniecko-Krzyworoską”. Autorzy poszli nawet krok dalej i wymyślili jeszcze inne nazwy – „Republika Doniecką”, „Republika Donbasu” (ibidem).

Na kolejnych stronach podręcznika jego twórcy zaprezentowali bardzo słabą znajomość historii Ukrainy, o czym świadczy charakterystyka przebiegu wydarzeń z 1918 r.: „Po podpisaniu traktatu pokojowego w Brześciu Niemcy rozszerzyły granice Ukraińskiej Republiki Ludowej, włączając do niej terytoria Republiki Donieckiej, Odeskiej Republiki Ludowej, Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej […]. Na Krym wprowadzono wojska niemieckie” (ibidem, s. 118). W marcu 1918 r. nie istniała ani Republika Doniecka (tutaj autorzy chyba mają na myśli Doniecko-Krzyworoską Republikę Radziecką), ani Zachodnioukraińska Republika Ludowa.

W omawianej publikacji popełniono dużą liczbę pomyłek historycznych, np. „w listopadzie 1918 r. odtworzono Ukraińską Socjalistyczną Republikę, utworzono Tymczasowy Rząd Robotniczo-Chłopski” (ibidem, s. 121). Prawdziwy przebieg wydarzeń był jednak następujący – w listopadzie 1918 r. w Kursku powołano Tymczasowy Rząd Robotniczo-Chłopski Ukrainy z Gieorgijem Piatakowem na czele, a dopiero w styczniu 1919 r. w Charkowie utworzono Ukraińską Socjalistyczną Republikę. Kolejne pomyłki: „Władzę przejął burżuazyjno-nacjonalistyczny dyrektoriat pod przewodnictwem Wynnyczenki i Petlury” (ibidem). Dyrektoriatu z końca 1918 r. nie można określić jako „burżuazyjno-nacjonalistyczny” – jego członkowie mieli poglądy zbliżone do socjalistycznych, a nie „nacjonalistycznych”. Do końca lutego 1919 r. Dyrektoriatowi przewodził pisarz sympatyzujący z ideałami socjalistycznymi zbliżonymi do komunistycznych – Wołodymyr Wynnyczenko. Sympatie polityczne członków Dyrektoriatu w tym okresie były dość zróżnicowane, ale w żadnym wypadku nie dominowali ukraińscy nacjonaliści.

Kolejnym przykładem rosyjskiej neoimperialnej narracji w podręczniku jest używanie zamiast nazwy „Ukraina” terminów XVIII-wiecznych. Ilustruje to m.in. następujący fragment: „W przyszłości ziemie Małej Rusi i Noworosji stały się areną konfrontacji Armii Czerwonej z armią A. Denikina” (ibidem), z kolei „Piłsudski pretendował do Małorosji, Noworosji i Białorusi” (ibidem, s. 107).

W podręczniku wspólną wyprawę kijowską wojsk Ukraińskiej Republiki Ludowej i armii polskiej nazwano: „wkroczeniem wojsk polskich na Ukrainę w 1920 roku” (ibidem, s. 121). Układ warszawski czy układ Piłsudski–Petlura, na mocy którego Symon Petlura uznał ziemie Wołynia i Galicji Wschodniej za część Polski, określono jako „sprzedaż” tych ziem Polsce dokonaną przez Dyrektoriat Zachodniej Ukrainy w zamian za pomoc militarną (ibidem). W dalszej części książki użyto niezrozumiałych i błędnych stwierdzeń: „nacjonaliści – Rada Centralna i Dyrektoriat – nie miały szerokiego poparcia” (ibidem). Oprócz tego, że w składzie Dyrektoriatu nie było ukraińskich nacjonalistów, kolejna pomyłka dotyczy Rady Centralnej, rozwiązanej przez wojska niemieckie jeszcze w kwietniu 1918 r.

W podręczniku do historii Rosji poruszono temat pogromów Żydów, które nastąpiły w Ukrainie w 1919 r. W tekście nazwano je „czystkami etnicznymi”, które „urządził” przewodniczący Dyrektoriatu Symon Petlura, na dodatek jeszcze proklamując w tym samym momencie „niepodległość Ukrainy” (ibidem). Jest to nieprawda – Symon Petlura nie ogłosił niepodległości Ukrainy w 1919 r. ani też nie organizował żadnych „czystek etnicznych”. Takie stwierdzenia w podręczniku mogą wywołać u ucznia błędne i bardzo niebezpieczne wrażenie, że wszystko, co wiąże się z niepodległością Ukrainy, jest złe i ma związek z nacjonalizmem oraz krwią niewinnych mniejszości narodowych.

Opisując historię Rosji, do podręcznika włączono informacje na temat kultury na sowieckiej Ukrainie w latach dwudziestych XX w.. Oczywiście autorom zależało na tym, aby pokazać, że używanie języka ukraińskiego w ramach polityki „korienizacji” było niesłuszne. Jednocześnie w narracji widzimy aktywne posługiwanie się słownictwem z arsenału współczesnej rosyjskiej propagandy: „polityka korienizacji stała się polityką dyskryminacji ludności rosyjskojęzycznej, doprowadziła do wzrostu nastrojów separatystycznych”, „w latach dwudziestych XX wieku rozpoczęło się najbardziej powszechne rozprzestrzenianie się kultury ukraińskiej i – jako reakcja – niezadowolenie ludności rosyjskiej i żydowskiej” (ibidem, s. 174–175).

Charakteryzując lata trzydzieste XX w. na Ukrainie, w podręczniku znowu użyto nowomowy współczesnej propagandy: „korienizacja nie odpowiadała zasadom rozwoju państwa związkowego” (czyli ZSRR), doszło do „uciskania praw [osób] rosyjskojęzycznych”. Politykę ukrainizacji w rozumieniu autorów wdrażano przymusowo. Miedinski i Torkunow w swoim opisie zjawisk historycznych epoki stalinowskiej posługują się nieprawdziwymi i niczym nieudowodnionymi stwierdzeniami zakłamującymi przeszłość: „w domu i w pracy większość mieszkańców Ukraińskiej SRR mówiła po rosyjsku” (ibidem, s. 237). Nie jest prawdziwe również zdanie, że „w wyniku «stalinowskich przemian» lat trzydziestych XX w. ludność rosyjskojęzyczna w republikach narodowych poczuła się bardziej komfortowo” (ibidem). Tamta dekada należała do najtragiczniejszych w historii ZSRR – druga połowa lat trzydziestych przyniosła nasilenie stalinowskiego terroru, a atmosfera strachu stawała się w społeczeństwie sowieckim normą.

W podręczniku do historii Rosji opisano także jedną z największych tragedii Ukraińców okresu międzywojennego – Wielki Głód w latach 1932–1933. Tak trudnemu tematowi poświęcono tylko dwa krótkie akapity. Uznano Wielki Głód za zbiorową tragedię wszystkich narodów ZSRR: „W latach 1932–1933 na Ukrainie, na północnym Kaukazie, w rejonie Wołgi, w Kazachstanie i innych regionach ZSRR rozpoczął się głód. Przyczyną głodu były błędy w kolektywizacji – wydobywaniu zboża na plony. W ZSRR z głodu zmarło od 5 do 7 mln ludzi. Jednocześnie w dużych miastach nie było głodu” (ibidem, s. 224–225). Nie podano również sprawców tego ludobójstwa – najwyższego kierownictwa ZSRR i Ukrainy: Stalina, Mołotowa, Czubara (na temat Wielkiego Głodu jako ludobójstwa zob. Gebert 2022, s. 213–244).

Referując wydarzenia z sierpnia 1939 r., w podręczniku stwierdzono, że jednym z głównych zadań ZSRR było zapobiegnięcie wybuchowi wojny lub przynajmniej odroczenie konfliktu zbrojnego. To, zdaniem autorów, było najważniejszym powodem podpisania paktu Ribbentrop–Mołotow: „ZSRR był świadomy gotowości Niemiec do inwazji na Polskę, a następnie na państwa bałtyckie. Dlatego w takiej sytuacji Stalin przyjął propozycję Berlina, by zawrzeć pakt o nieagresji. Do umowy dołączono także poufny protokół w sprawie rozgraniczenia sfer wpływu. Sfera sowiecka obejmowała […] Finlandię, Estonię, Łotwę, ziemie zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy, które Polska zajęła już w 1921 roku […], były to tereny, które Rosja straciła po I wojnie światowej” (Мединский, Торкунов 2023a, s. 281). Jako drugą przyczynę zawarcia paktu Ribbentrop–Mołotow podano: „ZSRR ostrzegł w ten sposób Hitlera, że nie pozwoli na okupację tych terytoriów przez Niemcy”, ponadto „w wyniku włączenia części terytoriów Polski pod ochronę wzięto ludność ukraińską, białoruską, żydowską […]. Londyn i Paryż […] zawiesiły strategię opartą na idei separacji między ZSRR a Niemcami” (ibidem, s. 282).

W podręczniku, charakteryzując sowiecki ruch partyzancki na Ukrainie, nie użyto określeń „ukraiński” czy „Ukraina”. Krótka notatka dla uczniów o Sidorze Kowpaku, organizatorze oddziałów partyzanckich w Ukrainie, brzmi następująco: „Przed wojną S. Kowpak był szefem komitetu wykonawczego miasta Putiwl w obwodzie sumskim. Kowpak dokonał pięciu udanych wypraw (rejdów) na terytorium 18 okupowanych obwodów ZSRR” (ibidem, s. 345). Nieco dalej stwierdzono: „w styczniu 1944 roku oddział S. Kowpaka przemianowano na 1 Ukraińską Dywizję Partyzancką”. W narracji nadal nie używano nazwy „Ukraina”, zaznaczając, że podziemna komunistyczna organizacja młodzieżowa Młoda Gwardia prowadzi działalność nie w sowieckiej Ukrainie, lecz w Donbasie (ibidem).

W podręczniku przedstawiono temat kolaboracji w latach II wojny światowej, oczywiście sporo miejsca poświęcając kolaboracji wśród Ukraińców. Wyróżniono dwa rodzaje kolaboracji – pierwszy to kolaboracja sąsiednich narodów: Ukraińców, Litwinów, Łotyszy i Estończyków. Z tekstu wynika, że kolaborantami w tych narodach mogli być jedynie nacjonaliści: „Ukraińscy nacjonaliści i członkowie bałtyckich organizacji nacjonalistycznych chętnie przyłączali się do oddziałów nazistowskiej policji i jednostek bezpieczeństwa”. To odróżniało ich od drugiej grupy – kolaborantów emigracji rosyjskiej: „generała P. Krasnowa, W. Szkuro, tureckiego nacjonalisty W. Kajum Chana [nie był Turkiem, lecz Uzbekiem – R.R.], dla których motywem włączenia się pod flagę hitlerowską było nieprzyjęcie sowieckiego systemu i nacjonalistyczny separatyzm” (ibidem, s. 350).

W tekście podkreślono wrogi stosunek kolaborantów do miejscowej ludności. Głównymi wrogami niemieckich kolaborantów, według omawianego podręcznika, mieli być radzieccy partyzanci: „Niemcy wykorzystywali nacjonalistów ukraińskich, litewskich, łotewskich i estońskich do akcji karnych przeciwko partyzantom i miejscowej ludności, masowych mordów na Żydach […] Z nacjonalistów utworzono «SS Galicja», łotewski korpus ochotniczy i estoński korpus ochotniczy” (ibidem). Dalej znajdujemy stwierdzenie, że „SS Galicja” składała się z „«zachodnioukraińskich faszystów» i została całkowicie zniszczona w lipcu 1944 r.” (ibidem, s. 414).

W podręczniku zaznaczono, że przy pomocy władz niemieckich utworzono Ukraińską Powstańczą Armię: „uzbrojone bandy ukraińskich nacjonalistów”, „UPA pomagała hitlerowcom w walce z partyzantami sowieckimi i polskimi. Główne dzieło UPA – rzeź wołyńska – ludobójstwo Polaków […]. Dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi było ofiarami” (ibidem, s. 350). Znikoma wiedza autorów na ten trudny temat w stosunkach polsko-ukraińskich prowadzi do absurdalnych stwierdzeń: „od połowy 1943 r. coraz więcej kolaborantów przechodziło na stronę sowieckich partyzantów i bojowników ruchu oporu” (ibidem), co w rzeczywistości wyklucza udział członków OUN-UPA w zbrodniach na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji w drugiej połowie 1943 r. Tym, którzy nie przeszli do radzieckich partyzantów, zgodnie z narracją prezentowanej książki udało się po wojnie – przy pomocy służb specjalnych Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych – uniknąć kary. Zdaniem autorów podręcznika to właśnie „Kanada stała się miejscem zaangażowania diaspory «banderowskiej» w działalność dywersyjną na terenie ZSRR” (ibidem, s. 351). Określenie „banderowcy” zdefiniowano jako „ukraińskich popleczników hitlerowców/nazistów spośród ukraińskich nacjonalistów, a taką nazwę otrzymali od nazwiska jednego z kierowników ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego” (ibidem, s. 483). W podręczniku zaznaczono, że „banderowcy” działali bardzo podstępnie, za przykład podając zamach na sowieckiego generała Mykołę Watutina. Jednak w podsumowaniu autorzy zaprzeczają sami sobie, twierdząc, że to nie UPA dokonała zabójstwa: „SMIERSZ ustalił, że generała Watutina zaatakowała sotnia Zielonego, później sprawcy zostali zidentyfikowani i zniszczeni” (ibidem, s. 409–410).

W podręczniku nie znajdziemy rozdziału zatytułowanego „Wyzwolenie Ukrainy od niemieckich okupantów”. Zamiast tego użyto określeń regionalnych: „Wyzwolenie prawego brzegu Dniepru”, „Bitwa o Dniepr”, „Wyzwolenie Krymu”, w odróżnieniu od tematów poświęconych innym państwom europejskim: „Wyzwolenie Białorusi” czy „Wyzwolenie państw bałtyckich” (ibidem, s. 402). Działania militarne Armii Czerwonej w Europie Środkowej przeciwko nazistom stanowią dla Związku Sowieckiego świętą sprawę: „udzielenie pomocy wszystkim narodom Europy” (ibidem, s. 434). Wkroczenie oddziałów Armii Czerwonej do Czechosłowacji, Polski, Jugosławii uzasadniono tym, że odbyło się ono na podstawie dwustronnych porozumień z rządami tych krajów przebywającymi na uchodźstwie lub z dowództwem ruchów oporu (ibidem).

Polska – „podstępny wróg imperium”. W podręczniku Polska została ukazana jako jeden z największych wrogów Rosji. Zaznaczono, że głównym zagrożeniem dla Rosji w okresie międzywojennym była właśnie Polska (do 1933 r.). W książce pokazano ją jako państwo, które starało się podbić Ukrainę i Białoruś: „Polski dyktator J. Piłsudski miał roszczenia do Małej Rusi oraz Noworosji i Białorusi”, „[W 1921 r.] Polska zajęła zachodnią Ukrainę, zachodnią Białoruś i część Litwy” (ibidem, s. 168).

W tej narracji sojusz między Polską i Ukrainą przedstawia się jako bardzo niebezpieczny dla Rosji. Wnioski autorów na temat porozumienia Piłsudskiego z Petlurą w 1920 r. są dość skromne: „Za pomoc w walce z bolszewikami Polska otrzymała całą zachodnią Ukrainę” (ibidem, s. 107). Dalej czytamy: „Celem kampanii Piłsudskiego w Kijowie (1920) było przywrócenie niepodległości Ukrainy” (ibidem).

Przy opisywaniu wydarzeń w Polsce umniejszono znaczenie powszechnego oporu Polaków wobec Armii Czerwonej w sierpniu 1920 r., a klęskę bolszewickiego wojska pod Warszawą tłumaczono wsparciem zachodnich mocarstw. Nowo utworzona w 1918 r. Polska została pokazana jako państwo, które pierwsze dopuściło się zbrodni wojennej podczas kampanii w 1920 r.: „kilkadziesiąt tysięcy sowieckich jeńców wojennych, zginęło w polskich obozach” (ibidem). Dalej czytamy: „władze polskie do dziś nie uznają tego za zbrodnię wojenną” (ibidem). Autorzy wykorzystali fakty dotyczące śmierci jeńców Armii Czerwonej, aby „usprawiedliwić” rozstrzelanie polskich oficerów przez oddziały NKWD w Katyniu, Charkowie i innych miejscach w 1940 r.

W podręczniku zaznaczono, że od lat trzydziestych XX w. Polska przestała być już głównym zagrożeniem dla ZSRR. Jednocześnie autorzy twierdzą, że Polacy w dalszym ciągu organizowali działalność dywersyjną przeciwko temu państwu. Ich zdaniem po 1933 r. największym wrogiem ZSRR były nazistowskie Niemcy. Według twórców książki Polska stała się sojusznikiem Niemiec, skoro zawarła polsko-niemiecki pakt o nieagresji (deklaracja o niestosowaniu przemocy, podpisana przez Polskę i Niemcy 26 stycznia 1934 r.). W podręczniku nazwano dokument „paktem Hitler–Piłsudski” (ibidem, s. 276). W okresie przed wybuchem II wojny światowej „Polska uczestniczyła także w podziale Czechosłowacji. Churchill nazwał Polskę «hieną Europy»”. Autorzy bez wstydu posuwają się nawet do takich stwierdzeń: „Polska knuje plany zajęcia terytoriów sowieckich w nadziei, że zostanie sojusznikiem Hitlera” (ibidem, s. 279).

Za wybuch II wojny światowej autorzy oskarżają wyłącznie Niemcy, które zaatakowały Polskę 1 września 1939 r. Przy tym podkreślają, że „Polska oficjalnie odmówiła przepuszczenia przez swój teren Armii Czerwonej w przypadku agresji Niemiec” (ibidem, s. 282). Jak podano w podręczniku, ZSRR został zmuszony przystąpić do działań wojennych, toteż 17 września 1939 r. Armia Czerwona „przekroczyła wschodnią granicę Polski i zajęła Zachodnią Ukrainę i Zachodnią Białoruś oraz część Litwy” (ibidem, s. 286). Na decyzję o wkroczeniu wojsk radzieckich do Polski poza atakiem niemieckim miała wpłynąć „bierność Brytyjczyków i Francuzów” (ibidem).

Autorzy, twierdząc, że powodem takich działań ze strony ZSRR było także to, iż tereny te zostały wcześniej oddzielone od Rosji w wyniku wojny z lat 1919–1921 i włączone do Polski, ponownie wprowadzają rosyjską narrację imperialną. Na dodatek w podręczniku użyto starego sowieckiego argumentu uzasadniającego atak ZSRR na Polskę – jako wyzwolenie Ukraińców, Białorusinów i Żydów: „większość ludności tych obwodów stanowili Ukraińcy, Białorusini i Żydzi […]. Mieszkańcy witali wojska sowieckie jako wyzwolicieli” (ibidem). W stosunku do państwowości Polski czytamy dalej: „Polska przestała istnieć jako państwo pod ciosami wojsk niemieckich w 1939 roku […] (w zachodniej części) ponad 200 tys. Polaków zostało zmobilizowanych do Wehrmachtu jako obywatele Rzeszy” (ibidem, s. 436).

W podręczniku informacje dla uczniów o Katyniu zostały zredagowane następująco: „Miejsce pamięci «Katyń» […] składa się z masowego pochówku obywateli radzieckich – ofiar represji politycznych, cmentarza, na którym pochowani są polscy żołnierze”. Zaznaczono, że spośród ofiar tylko część oficerów rozstrzelano: „część oficerów, żandarmów, policjantów i urzędników zostało przeniesionych do więzień i obozów [po 1939 r.] […] część z nich została rozstrzelana przez NKWD” (ibidem, s. 287). Niemniej w książce jako jedną z ofiar II wojny światowej pokazano polską ludność cywilną: „[na terenie Generalnego Gubernatorstwa] władze niemieckie prowadziły politykę eksterminacji nie tylko ludności żydowskiej, lecz także przedstawicieli ludności polskiej: działaczy, inteligencji, aktywistów partii politycznych” (ibidem, s. 436).

Opisując zakończenie II wojny światowej, autorzy odnotowują, że wyzwolenie Polski od nazistów rozpoczęło się latem 1944 r.: „uwalnianie tego państwa rozpoczęło się latem 1944 r. […] oddziały 1 Frontu Białoruskiego wkroczyły do Lublina” (ibidem). Dalej znajdujemy informację, że Polska została wyzwolona i w ZSRR utworzono dwie armie wojska polskiego. W podręczniku podkreśla się to, że Armia Krajowa nie prowadziła aktywnych działań wojennych na rzecz wyzwolenia Polski (ibidem, s. 437).

Charakteryzując działalność polskiego rządu emigracyjnego w Londynie, autorzy pokreślili jego starania o niepodporządkowywanie się ZSRR i zaangażowanie w powstanie warszawskie: „Zgodnie z rozkazem rządu z Londynu, przebywającym tam na uchodźstwie, wybuchło powstanie w Warszawie, zorganizowane przez oddziały partyzanckie Armii Krajowej, które nie prowadziły aktywnych działań przeciwko Niemcom. To właśnie «londyńscy Polacy» po zwycięstwie w powstaniu wymyślili plan objęcia władzy w Polsce. Powstanie warszawskie zostało stłumione przez wojska niemieckie […]. Oddziały radzieckie i część armii polskiej próbowały przedostać się na lewy brzeg Wisły, aby pomóc rebeliantom” (ibidem). Na końcu autorzy podkreślili ogromne straty podczas wyzwalania Polski zadane przez nazistów, akcentując dużą liczbę ofiar wśród żołnierzy Armii Czerwonej (ibidem, s. 438–439).

W podsumowaniu podręcznika „Historia Rosji” dla 10 klasy autorzy ponownie wyrażają neoimperialną politykę Rosji: „Ruś [Kijowska], Carstwo Rosyjskie [Moskiewskie], Imperium Rosyjskie, ZSRR i współczesna Rosja to wszystkie etapy rozwoju rosyjskiej państwowości […]. Rosyjskie społeczeństwo […] zjednoczyło narody najpierw w Carstwie Rosyjskim i Imperium Rosyjskim, a po smucie z lat 1917–1922 w ZSRR […] wspólnota narodów, która ukształtowała się w ramach cywilizacji rosyjskiej, przetrwała próbę «Wielkiej Wojny Ojczyźnianej», a nasi przodkowie w latach 1941–1945 obronili nie tylko niepodległość Ojczyzny” (ibidem, s. 482).

Podręcznik „Historia Rosji 1945 – początek XXI w.” dla 11 klasy” poświęcono dziejom Związku Sowieckiego (przeważnie jego europejskiej części) od 1945 do 1991 r., a w odniesieniu do okresu po 1991 r. autorzy skupili się na historii Rosji. Ostatni rozdział książki zawiera informacje o pełnowymiarowej wojnie z Ukrainą rozpoczętej w 2022 r. Ogólnie lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte XX w. zostały pokazane jako najlepszy czas dla rozwoju ZSRR. Z kolei w latach osiemdziesiątych, szczególnie w okresie polityki pieriestrojki Michaiła Gorbaczowa, zmiany miały doprowadzić do: „narastania chaosu w gospodarce i sferze społecznej oraz zniszczenia państwa” (Мединский, Торкунов 2023b, s. 3). Najnowszej historii Rosji poświęcono w podręczniku kilkaset stron, które można by podzielić na dwie umowne części: „erę przedputinowską” i „epokę Putina”.

W publikacji dzieje Ukraińskiej Republiki Sowieckiej opisano z perspektywy neoimperializmu rosyjskiego. Związek Sowiecki traktowano jako Rosję, z kolei Ukrainę w tym tworze państwowym pokazano jako najważniejszą republikę. Cała narracja zbudowana jest wokół twierdzenia, że abstrakcyjny „Zachód”, w którym Stany Zjednoczone grają pierwsze skrzypce, to główny wróg najpierw Związku Sowieckiego, a następnie Rosji. Stany Zjednoczone miały starać się powstrzymywać lub utrudniać rozwój ZSRR: „konkurenci geopolityczni próbują zahamować rozwój Rosji, dążąc do powstrzymania jej wzrostu” (ibidem, s. 4). Podręcznik zaczyna się od przywołania wypowiedzi Putina: „rozpad ZSRR jest największą katastrofą geopolityczną XX wieku” (ibidem, s. 5), stanowiącej symboliczną deklarację kolejnej idei, wokół której będzie prowadzona narracja.

Powojnie. Stany Zjednoczone jak nowy i główny wróg imperium. W podręczniku autorzy koncentrowali swą uwagę na rozwoju broni nuklearnej w Związku Sowieckim i ciągłym konkurowaniu w tej sferze ze Stanami Zjednoczonymi. Mając świadomość, że gospodarka sowiecka po wojnie była słaba i nieefektywna, starali się podkreślać sukcesy sektora nuklearnego, ale z epoki Nikity Chruszczowa: „1954 – Obninsk to pierwsza na świecie elektrownia jądrowa, a w 1957 – pierwszy satelita Ziemi” (ibidem, s. 15–16).

W książce konsekwentnie wprowadza się ideę głoszącą, że głównym wrogiem Związku Sowieckiego po II wojnie światowej stają się Stany Zjednoczone. Ameryka pokazywana jest jako „imperium zła”, kraj opanowany przez antysowietyzm, w którym praktykowano – jak zaznaczono w tekście – tzw. polowanie na czarownice. Autorzy wyjaśniają to sformułowanie jako wpisywanie aktywistów o poglądach lewicowych na czarne listy, a następnie zwalnianie ich z pracy. Twórcy publikacji wyraźnie stwierdzają, że to właśnie USA rozpoczęły zimną wojnę (ibidem, s. 30). W podręczniku nawet podano jej, definicję –zgodnie z którą była to konfrontacja państw i sojuszów – konfrontacja dwóch bloków pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych i Związku Sowieckiego (ibidem, s. 437). Dwubiegunowość w stosunkach międzynarodowych, zgodnie z ich konstatacją, zaczyna się po 1945 r.: „Po drugiej wojnie światowej świat podzielił się na dwa obozy. Często nazywa się ten układ dwubiegunowym. Każdy z biegunów ma swoje strefy wpływów, tworzy bloki wojskowo-polityczne, koncepcje ideologiczne i kulturowe” (ibidem, s. 51). W podręczniku za symbol zimnej wojny uznano przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Harry’ego Trumana w Fulton w 1946 r. (ibidem, s. 45). W tym fragmencie zawarto nawet pytanie do uczniów: „Kto jest odpowiedzialny za rozpoczęcie zimnej wojny?”. I natychmiast podano odpowiedź – „USA i ich sojusznicy” (ibidem, s. 45–46). Autorzy na różny sposób starają się w tekście dowieść, że ZSRR był krajem przyjaznym, który wspierał dekolonizację w krajach Azji i Afryki – miało również podjąć starania o utworzenie pasa przyjaznych krajów w Europie Środkowej. Natomiast Stany Zjednoczone przedstawiane są jako kraj kolonizujący, opracowujący plany wojny nuklearnej wymierzonej przeciwko ZSRR i starający się utrzymać kraje Europy pod kontrolą. USA – posiadające broń nuklearną –k miały narzucać ZSRR swoją wolę (ibidem, s. 46).

W podręczniku zamiar odbudowy zniszczonej gospodarki państw europejskich w wyniku II wojny światowej – tzw. plan Marshalla – opisywany jest jako droga do „długoterminowej zależności gospodarczej i politycznej od USA” (ibidem, s. 47). W opozycji do państw Europy Zachodniej podano przykład krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które „wybrały” socjalistyczną drogę rozwoju i otrzymały miano państw „demokracji ludowej”. Użyto nawet kłamliwego stwierdzenia, że „w tych krajach działały różne partie polityczne”, bez wskazania na ich satelicki charakter. A „nacjonalizacja własności” – czyli przymusowe wywłaszczenie na rzecz państwa – miała dotyczyć tylko tych, którzy wspierali reżim faszystowski (ibidem).

Omawiając rezultaty konferencji w Poczdamie (lato 1945 r.), autorzy podają całkiem sprzeczne informacje: „terytoria, które przekazano Polsce – okręg białostocki, niemieckie regiony Śląska i Pomorza, 2/3 Prus Wschodnich – były wysoko rozwinięte” (ibidem, s. 41). Trudno określić te tereny po krwawej wojnie w 1945 r. jako wysokorozwinięte, ponieważ konflikt zbrojny dotknął wszystkich mieszkańców tych regionów, a cała gospodarka była zniszczona.

W podręczniku włączenie w 1945 r. nowych terenów do Związku Sowieckiego zaprezentowano jako coś normalnego: „Zgodnie z traktatem z Czechosłowacją terytorium Zakarpacia [Rusi Przedkarpackiej] stało się częścią ZSRR”, wróciły „utracone w 1905 roku wyspy Sachalin i Kuryły”, a zatem „po zwycięstwie ZSRR miał granicę z przyjaznymi państwami” (ibidem, s. 42). Zdaniem autorów Stalin próbował nawet włączyć regiony, które jeszcze przed I wojną światową wchodziły w skład Imperium Rosyjskiego, ale plany te uniemożliwiły USA i Wielka Brytania (ibidem, s. 43).

W książce postać Stalina podlega procesom mitologizacji. Określono go mianem symbolu zwycięstwa w II wojnie światowej. Pojawia się też stwierdzenie, że śmierć Stalina wyznacza „koniec całej epoki w życiu kraju” (ibidem, s. 22), i jest to prawda. Koniec epoki stalinowskiego strachu, pracy przymusowej i terroru. Niestety, dalej autorzy podają nieprawdziwą informację, jakoby „śmierć wywołała u większości zamęt, strach i szczery smutek […] Świat zapamiętał Stalina jako zwycięzcę nad Niemcami i wybawiciela świata przed nazistowskim zagrożeniem” (ibidem, s. 60).

Chruszczow jako symbol dziwaczności imperialnej. W podręczniku Chruszczow pokazany jest w sposób niejednoznaczny. Autorzy charakteryzują go jako osobę, która popełniła kilka największych pomyłek zgubnych dla Związku Sowieckiego. Pierwszą z nich, ich zdaniem, było ogłoszenie amnestii dla więźniów w 1955 r. Tak o niej piszą: „we wrześniu 1955 r., po wizycie Adenauera, z inicjatywy Chruszczowa podjęto decyzję o amnestii dla tych, którzy współpracowali z hitlerowskim okupantem, nie była to decyzja przemyślana, przyczyniła się do wzrostu nacjonalizmu w krajach bałtyckich i zachodniej Ukrainie” (ibidem, s. 65–66). Za kolejny poważny błąd Nikity Chruszczowa autorzy uważają przekazanie obwodu krymskiego Ukrainie w 1954 r. W podręczniku dość naiwnie stwierdzono, że było to działanie niezgodne z prawem: „nie przestrzegano norm ustawodawstwa sowieckiego, nie brano pod uwagę opinii mieszkańców Krymu, których większość stanowili etniczni Rosjanie. Krym był przez wiele lat oddzielony od Rosji, a sprawiedliwość historyczna została ustanowiona dopiero w 2014 roku” (ibidem, s. 66–67). Na końcu autorzy zaznaczają, że głównym powodem odsunięcia Chruszczowa od władzy było „zmęczenie bezmyślnymi reformami rolnymi i administracyjnymi” (ibidem, s. 68).

Jako przykład agresywnej polityki Stanów Zjednoczonych w Europie podano wzniesienie muru berlińskiego: „USA kategorycznie odmówiły przekazania Niemieckiej Republice Demokratycznej terytorium Berlina Zachodniego, gdzie utrzymywały strefę okupacyjną państwa zachodnie. ZSRR próbował nadać Berlinowi Zachodniemu status terytorium zdemilitaryzowanego – niezależnego «wolnego miasta» […], ale… negocjacje zakończyły się porażką. Następnie zgodnie z decyzją państw Układu Warszawskiego przystąpiono do budowy muru berlińskiego […]” (ibidem, s. 127). Tłumienie powstania antysowieckiego w Budapeszcie w 1956 r. w podręczniku scharakteryzowano następująco: „W powstaniu wzięli udział radykałowie, wśród których było sporo bojowników węgierskich formacji faszystowskich; «wyróżnili się» oni nie tylko wandalizmem, lecz także licznymi morderstwami. […] Katalizatorem kryzysu węgierskiego były działania zachodnich służb specjalnych […]. ZSRR wprowadził swoje wojska na Węgry i pomógł władzom węgierskim stłumić powstanie” (ibidem, s. 130).

Breżniew jako symbol dobrobytu i najlepszych czasów imperium. W podręczniku „era Breżniewa” jest pokazana pozytywnie, o czym może świadczyć chociażby stwierdzenie: „Breżniew był dobrym menadżerem i przywódcą odnoszącym sukcesy […], był osobą komunikatywną i dobroduszną, a pierwsze decyzje [dotyczące gospodarki – R.R.] pokazały, że eksperymenty gospodarcze Chruszczowa uznano za nieudane” (ibidem, s. 134, 136).

Z kolei ówczesnych dysydentów scharakteryzowano negatywnie. Zaznaczono, że „liczba ich nie była duża, nie mieli struktury organizacyjno-ideologicznej, byli mocno «pilnowani» przez Zachód” (ibidem, s. 138).

Przybliżając życie codzienne lat siedemdziesiątych XX w., twórcy podręcznika zamieszczają raczej prymitywne i banalne stwierdzenia, które nie odpowiadają rzeczywistości Związku Sowieckiego: „Ludzie zaczęli się lepiej ubierać i jeść. Stopniowo podnosił się poziom życia. Oddzielne mieszkanie dla rodziny stało się normą. W miastach telewizor, lodówka, odkurzacz elektryczny, magnetofon to norma. Minimalizm został zastąpiony komfortowym otoczeniem” (ibidem, s. 178–180). Autorzy starają się ukazać nawet procesy tożsamościowe zachodzące w obrębie różnobarwnej mieszanki narodowościowej, twierdząc, że w Związku Sowieckim kształtował się nowy naród – sowiecki. Dla udowodnienia tej tezy przytoczono nieudany przykład rodziny estońsko-gruzińskiej wraz z pytaniem: „W jakim języku małżonkowie mogliby się ze sobą porozumiewać?”. W podręczniku nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym miałby być naród sowiecki. Autorzy podają jednak informacje o procesach rusyfikacji w Związku Sowieckim i ukrainizacji w Ukrainie: „liczba Rosjan wzrosła od 1926 do 1979 r. z 78 mln do 138 mln – ze względu na to, że dzieci z małżeństw mieszanych uważały się za Rosjan. Osób uważających się za Ukraińców przybyło o 11 mln więcej” (ibidem, s. 187). W książce odnajdziemy również omyłkowe stwierdzenie, jakoby ksenofobia zniknęła z życia codziennego w ZSRR, co nie było prawdą. Rusyfikację innych narodów w latach siedemdziesiątych XX w. autorzy usprawiedliwiają tezą, że język rosyjski miał być spoiwem jednoczącym cały naród radziecki (ibidem).

Gorbaczow jako symboliczny grabarz imperium. W podręczniku krytycznie scharakteryzowano rządy Michaiła Gorbaczowa oraz jego postać: „był słabo zorientowany w problematyce przemysłu, wojska, przemysłu zbrojeniowego, był słabo zorientowany w zagadnieniach polityki zagranicznej, nie miał doświadczenia w pracy ministerialnej, organizował «czystki» kadr” (ibidem, s. 207–208). Z fragmentów opisujących reformy Gorbaczowa można wysnuć jeden główny wniosek – mianowicie nie wszystko udało się zmienić. Krytyczne stanowisko zajęto np. wobec jego inicjatyw dotyczących wprowadzenia w życie polityki antyalkoholowej, w wyniku której pojawiły się kolejki i wzrosła nielegalna produkcja wyrobów alkoholowych. Jednak najważniejszym według autorów zarzutem było to, że do budżetu ZSRR nie wpływały znaczące przychody. Krytykę reform Gorbaczowa napotykamy w książce na każdym kroku – nawet próby walki z „nietrudowymi” (tzn. nieoficjalnymi) dochodami uznano za niesłuszne, walczył bowiem z „dochodami, które nigdy nie były sprzeczne z prawem i nigdy nie podlegały obostrzeniom – były to na przykład czynsz za mieszkanie, produkcja rzemieślnicza” (ibidem, s. 211–213).

W podręczniku negatywnie odniesiono się także do drugiego okresu reform z lat 1987–1991, wskazując na pomyłki przy ograniczaniu roli państwa w gospodarce. Zdaniem autorów: „odmowa monopolu na handel zagraniczny ze strony władzy była powodem pojawienia się deficytu towarów i szybkiego wzrostu przestępczości” (ibidem, s. 216–218). Kolejne stwierdzenie o reformach gospodarczych Gorbaczowa brzmi: „niekonsekwencja w działaniach władz spowodowała dezorganizację produkcji […]. Skutkowało to katastrofą gospodarczą” (ibidem, s. 221).

W publikacji niepochlebnie wyrażono się również o reformach w sferze życiu kulturalnej – czyli głasnosti, tj. demokratyzacji życia społecznego i kulturalnego – które uznano za szkodliwe dla Rosji. Jako rezultaty głasnosti wymieniano: „szeroko stosowano krytykę Stalina […], nowa kampania ideologiczna […] stopniowo stała się zaprzeczeniem wszystkich sowieckich doświadczeń […]. Partia straciła kontrolę nad propagandą […]. Oficjalna ideologia została całkowicie zdyskredytowana” (ibidem, s. 225–226, 231).

W podręczniku demokratyzacja końca lat osiemdziesiątych XX w. jest pokazana jako zjawisko negatywne. Autorzy publikacji twierdzą, że „to, co traktowano jako «wolność słowa», było aktywizacją sił otwarcie wrogich naszemu państwu, w tym sił wrogich [pochodzących] z zagranicy […], społeczeństwo sowieckie, które było przyzwyczajone ufać słowu drukowanemu, nie miało odporności na ten wpływ manipulacyjny” (ibidem, s. 228).

Rosja lat dziewięćdziesiątych – największy upadek imperium. W podręczniku po utworzeniu na reszkach już nieistniejącego Związku Sowieckiego nowego państwa – Rosji, autorzy rozwijają tezę Putina o „upadku ZSRR jako jednej z największych tragedii XX wieku”. Stanowi to symboliczny rdzeń dalszej narracji. Aby wyjaśnić przyczyny rozpadu ZSRR, w książce podkreślono działalność „podstępnego Zachodu”: „Zachód widział w wydarzeniach zachodzących w Związku Sowieckim historyczną szansę na pozbycie się głównego geopolitycznego konkurenta – ZSRR” (ibidem, s. 232). Stwierdzono, że na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. ZSRR poczynił ustępstwa wobec „Zachodu”, podpisując kilka ważnych porozumień międzynarodowych. W maju 1987 r. doszło do rozpadu Układu Warszawskiego, w grudniu tegoż roku zawarty został między Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Sowieckim traktat o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu (traktat INF), a w lipcu 1991 r. podpisano sowiecko-amerykański traktat o redukcji strategicznej broni jądrowej, START-I (ibidem, s. 245).

W podręczniku wyrażono pogląd, że wycofanie wojsk sowieckich z państw Europy Środkowo-Wschodniej było wielkim błędem i ten krok przyczynił się do wzrostu „nastrojów nacjonalistycznych i antysowieckich w tych krajach. Te nastroje wykorzystał «kolektywny Zachód»” (ibidem, s. 247). W tym kontekście zjednoczenie Niemiec w 1990 r. nazwano wchłonięciem NRD przez Republikę Federalną Niemiec (ibidem).

Rozpad Związku Sowieckiego w podręczniku przedstawiono jako symboliczną i największą traumę dla wyznawców idei rosyjskiego neoimperializmu: „USA wyszły z zimnej wojny [jako zwycięzca – R.R.], a ZSRR uległ rozpadowi” (ibidem, s. 249). Upadek ZSRR został obramowany rosyjskimi neoimperialistycznymi sformułowaniami: „położenie geopolityczne naszego państwa znacznie się pogorszyło. Na zachodzie granice zostały przesunięte o setki kilometrów w głąb państwa. Powróciło ono de facto do granic połowy XVII wieku.-Wzdłuż obwodu [Rosji] zamiast dawnego pasa bezpieczeństwa «państw przyjaznych» pojawiły się nowe zagrożenia. Związane one były z objęciem władzy w niektórych państwach Europy Wschodniej i krajach posowieckich przez polityków nacjonalistów, wrogo nastawionych do Rosji i rosyjskojęzycznych mieszkańców” (ibidem, s. 314).

Udział mieszkańców Ukrainy w referendum w sprawie zachowania Związku Sowieckiego 17 marca 1991 r. został pokazany jako manipulacja i oszustwo. Zaznaczono, że ich większość zagłosowała za zachowaniem ZSRR (ibidem, s. 259). Przy tym autorzy odnotowali, że w referendum dotyczącym niepodległości Ukrainy z 1 grudnia 1991 r. większość mieszkańców wybrała niepodległość kraju (ibidem, s. 263–264).

Bardzo ważny temat rozbrojenia nuklearnego Ukrainy przedstawiono w podręczniku jedynie skrótowo. Wspomniano tylko o protokole lizbońskim z 1992 r. Ukraina, Białoruś i Kazachstan zadeklarowały przekazanie Rosji arsenału nuklearnego i przystąpiły do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Wobec Ukrainy padły w książce następujące oskarżenia: „Przywództwo Kijowa próbowało opóźnić usunięcie rakiet ze swojego terytorium. Ukraina miała nadzieję, że będzie w stanie szantażować zarówno Moskwę, jak i Waszyngton” (ibidem, s. 316). W publikacji pominięto informację o bardzo ważnym wydarzeniu, a mianowicie memorandum budapeszteńskim z 1994 r., zgodnie z którym Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania gwarantowały Ukrainie niepodległość, suwerenność i nienaruszalność granic w zamian za całkowite usunięcie z Ukrainy broni nuklearnej i oddanie jej Rosji.

Podsumowując politykę zagraniczną Rosji w latach dziewięćdziesiątych, w podręczniku zaznaczono, że „Federacja Rosyjska stanęła przed trudnymi wyzwaniami: ekspansją NATO na wschód, neonazizmem i rusofobią w sąsiednich państwach, powstaniem antyrosyjskich reżimów wzdłuż granic Rosji” (ibidem, s. 322). Skrytykowano również politykę Stanów Zjednoczonych wobec Rosji w tamtej dekadzie: „USA otwarcie ingerowały w wewnętrzne sprawy Rosji. Waszyngton próbował przejąć kontrolę nad rosyjskimi zasobami” (ibidem).

Rosja pierwszej połowy XXI w.– odrodzenie imperium, zwrot na Wschód i wojna. W podręczniku podkreślono, że rok 1999 był rokiem decydującym w polityce zagranicznej Rosji. Jako przykład podano spontaniczną reakcję szefa zagranicznego wywiadu Jewgienija Primakowa na zbombardowanie Jugosławii przez NATO w marcu 1999 r. Samolot Primakowa zawrócił nad Oceanem Atlantyckim i skierował się do Moskwy. Był to „powrót Rosji do niezależnej i suwerennej polityki zagranicznej, pokazał, że nie da się rozmawiać z Rosją z pozycji siły”. Dalej podano nielogiczne stwierdzenie, iż „dzięki negocjacjom Rosji bombardowania Jugosławii zostały wstrzymane” (ibidem, s. 318).

W charakterystyce stosunków rosyjsko-ukraińskich z pierwszych dekad XXI w. czytamy: „Kijów, popychany przez Zachód i antyrosyjskich polityków z zachodnich obwodów, coraz bardziej dystansuje się od Moskwy […]. Władze ukraińskie coraz bardziej przechodzą pod kontrolę «ekonomistów» z USA, MFW i Fundacji Sorosa […]. Z Ukrainy tworzy się «Anty-Rosję»” (ibidem, s. 320–321).

Przy omawianiu kolejnego okresu prezydentury Putina po 2007 r. w podręczniku wyraźnie została zaznaczona zmiana w polityce zagranicznej. Ma być to symboliczny odwrót Rosji od Europy na Wschód. Autorzy pokazali w książce owocną współpracę z Indiami, Chinami, RPA i Brazylią. Stosunek do Stanów Zjednoczonych najlepiej oddaje przytoczony cytat z przemówienia Putina na Konferencji Polityki Bezpieczeństwa w Monachium w 2007 r.: „Rosja nie ma zamiaru tolerować arbitralności USA i NATO w stosunkach międzynarodowych […] to był sygnał dla całego świata, że minęły już czasy, kiedy można było nie uznawać Rosji” (ibidem, s. 372–375).

Na końcu podręcznika podano nieprawdziwe informacje na temat przyczyn i przebiegu wojny rosyjsko-ukraińskiej, zaczynając od 2014 r. Osobny podrozdział poświęcono pełnowymiarowej wojnie od lutego 2022 r. Omawianie zbioru idiotycznych twierdzeń propagandy rosyjskiej nie ma sensu – jest tam nieprawda, manipulacja i wypaczanie rzeczywistości historycznej. Autorzy pomijają dane o straszliwych zbrodniach wojsk rosyjskich na Ukrainie – masowych mordach na nieuzbrojonej ludności cywilnej na okupowanych terenach, porywaniu ukraińskich dzieci z zajętych obszarów, przymusowych deportacjach do Rosji mieszkańców Ukrainy. Nie znajdziemy tam informacji dotyczących decyzji o aresztowaniu Putina oskarżonego o ludobójstwo, jaką wydał międzynarodowy sąd; w podręczniku nie opisano również codziennego terroryzowania ludności cywilnej wielkich miast Ukrainy atakami rakietowymi. Nie ma także nic na temat ucieczki rosyjskich oddziałów wojskowych z obwodów kijowskiego, sumskiego, mikołajowskiego, charkowskiego i chersońskiego, o całkowitym zniszczeniu 500-tysięcznego ukraińskiego miasta Mariupol, o bohaterskiej walce o Ukrainę zwykłych ludzi, żołnierzy, oficerów i marynarzy armii ukraińskiej.

Kilka słów na temat podręczników historii powszechnej autorstwa Medinskiego i Czubariana. Są one poświęcone wydarzeniom w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Azji. W książce dla klasy 10 Ukraina jest nieobecna. Autorzy specjalnie przełożyli wiadomości na temat historii Ukrainy do podręcznika „Historia Rosji”, pokazując tym samym neoimperialną wizję świata kremlowskich zbrodniarzy i ich podręcznych „historyków”. W publikacji podkreślono przy tym, że rząd sowiecki Władimira Lenina uznał istnienie niepodległej Ukrainy, oraz powołano się na to, że w 1922 r. Ukraina wraz z innymi republikami sowieckimi połączyła się w Związek Radziecki (Мединский, Чубарьян 2023a, s. 49).

W zupełnie inny sposób pokazano Ukrainę w podręczniku historii powszechnej dla klasy 11. Informacje o Ukrainie w tej książce są bardzo skąpe, pojawiają się dopiero przy omawianiu stosunków międzynarodowych w pierwszych dekadach XXI w. Ukrainę opisuje się jako państwo, o które walczą szeroko rozumiany Zachód i Rosja. Zaznaczono, że w latach dziewięćdziesiątych XX w. Stany Zjednoczone starały się zrobić z Ukrainy „Anty-Rosję” (Мединский, Чубарьян 2023b, s. 210, 219–220). Wydarzenie, znane w Ukrainie jako „rewolucja godności” (2013–2014) uznano za zamach stanu, a wojnę rosyjsko-ukraińską w Donbasie w 2014 r. określono mianem „wojny domowej” (ibidem, s. 83, 210). Informacje na temat wojny w Ukrainie są nieprawdziwe – autorzy po prostu poddali treści rosyjskiej kłamliwej propagandzie.

Polska w podręcznikach historii powszechnej obrazowana jest równie negatywnie: „władcy Polski starali się włączyć do swojego państwa tereny Ukrainy Sowieckiej”, „na skutek wygranej wojny Polska okupowała Zachodnią Ukrainę” (Мединский, Чубарьян 2023a, s. 49), „niemniej Polska współuczestniczyła [w rozbiorze Czechosłowacji – R.R.] –  skorzystała z momentu i zajęła należące do Czechosłowacji Zaolzie” (ibidem, s. 139). Agresję na Polskę we wrześniu 1939 r. tłumaczono tak: „Armia Czerwona weszła na tereny zajęte przez Polskę w 1921 r. – Zachodnią Ukrainę i Zachodnią Białoruś, w celu niedopuszczenia okupacji tych regionów przez Niemców” (ibidem, s. 171). W podręczniku dla klasy 11 kłamstwa można zauważyć w każdej informacji o Polsce: po wojnie Polska przy pomocy ZSRR stworzyła mocną gospodarkę, a działalność „Solidarności” oraz protesty w latach osiemdziesiątych „finansowo i ideowo były wspierane przez Stany Zjednoczone i zachodnie państwa” (Мединский, Чубарьян 2023b, s. 64, 73). W latach dziewięćdziesiątych „Polska uzależniła się od kredytów zachodnich, a polski nacjonalizm przenikał wszystkie obszary życia” (ibidem, s. 81).

Tematy omówione w podręczniku „Historia powszechna” dla klasy 11 wyraźnie wskazują na odwrót Rosji od Europy, odejście od idei włączenia Rosji do Europy i orientację Rosji na państwa Azji, Afryki oraz Ameryki Łacińskiej. Stany Zjednoczone i Zachód zostały tam pokazane jako niebezpieczni i najważniejsi wrogowie Rosji. Z kolei państwom Europy Środkowo-Wschodniej poświęcono tylko około 20 stron tekstu.

Jak widzimy, podręczniki do historii stanowią jeden z elementów propagandy i realizacji polityki historycznej – przez odpowiednie ujmowani tych lub innych wydarzeń z przeszłości kremlowscy zbrodniarze i ich „istoriki” chcą za ich pomocą wywierać wpływ na teraźniejszość i przyszłość.

Bibliografia

Gebert K. (2022), Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło, Warszawa.

Верстюк В., Осташко О. (1998), Діячи Української Центральної Ради. Біографічний довідник, Київ.

Здоров А. (2018), „Арсенал” і Крути. 100 років пам’яті, „Historians.in.ua”, 6 lutego. https://www.historians.in.ua/index.php/en/dyskusiya/2389-andrij-zdorov-arsenal-i-kruti-100-rokiv-vijni-100-rokiv-pam-yati (dostęp 18.11.2023).

Машкевич С. (2019), Киев 1917–1920. Прощание с империей, Харьков.

Мединский В., А. Чубарьян А. (2023a), Всеобщая история 1914–1945 годы. 10 класс, Москва.

Мединский В., Чубарьян А. (2023b), Всеобщая история 1945 – начало XXI века. 11 класс, Москва.

Мединский В., Торкунов А. (2023a), История. История Росcии 1914–1945 годы. 10 класс, Москва.

Мединский В., Торкунов А. (2023b), История. История Росcии 1945 год – начало XXI века. 11 класс, Москва.

Wszystkie cytaty z podręczników w przekładzie autora.

                                                                                             Korekta językowa Beata Bińko

[Publikacja – 5 października 2024 roku]