Niepodległe Państwo Chorwackie – kolaborujące z III Rzeszą i odpowiedzialne za masowe zbrodnie na Serbach, Żydach i Romach – upadło, a jego dotychczasowy przywódca Ante Pavelić zbiegł najpierw do Włoch, następnie zaś do Argentyny. Tam założył antykomunistyczną organizację Chorwacki Ruch Wyzwoleńczy. Po postrzeleniu go w zamachu w 1957 r. w Buenos Aires wyemigrował do Hiszpanii rządzonej przez gen. Francisco Franco, gdzie zmarł w 1959 r. Założona przez niego organizacja powróciła z emigracji do kraju w 1990 r.
Po zakończeniu II wojny światowej Chorwacja stała się republiką związkową w ramach Jugosławii, w której rządy przejęli komuniści z Josipem Broz-Titą na czele. Pomysł Jugosławii komunistycznej ukształtowany w czasie wojny był ideą federacyjną sześciu równych republik – Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Serbii, Czarnogóry i Macedonii.
Zdaniem rozmówcy w latach czterdziestych Tito wyprzedzał inne kraje komunistyczne w tempie realizacji ustroju komunistycznego, a nawet zamysły samego Józefa Stalina. Prowadził samodzielną politykę na arenie międzynarodowej, co nie podobało się ZSRR. W 1948 r. Jugosławia została oskarżona przez Moskwę o związanie się z Zachodem, a samego Titę uznano za marionetkę zachodnich mocarstw. W konsekwencji Komunistyczną Partię Jugosławii wykluczono z Kominformu, a państwo znalazło się w izolacji ze strony pozostałych państw bloku wschodniego. W obawie o bezpieczeństwo własnego kraju Tito zawarł ciche porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o ewentualnej pomocy wojskowej. Normalizacja stosunków jugosłowiańsko-radzieckich nastąpiła dopiero po śmierci Stalina, gdy rządy na Kremlu objął Nikita Chruszczow.
Socjalistyczna Federacyjna Republika Jugosławii stosowała politykę milczenia w kwestii konfliktu serbsko-chorwackiego z czasów II wojny światowej. Wyznawała zasadę, że o trudnej przeszłości najlepiej zapomnieć i nie rozmawiać. Zmieniło się to dopiero w latach sześćdziesiątych. W 1966 r. wzniesiono w Jasenovacu pomnik w kształcie kamiennego kwiatu, który upamiętniał ofiary tamtejszego obozu śmierci.
Niezależnie od tego wydarzenia rok 1966 był momentem przełomowym, ponieważ nastąpił odwrót od komunistycznego projektu kształtowania państwa ponadnarodowego. Od lat sześćdziesiątych wewnętrzne działania w Jugosławii zmierzały do przekształcenia kraju w taki sposób, aby zagwarantować mocniejszą autonomię poszczególnych republik. Zyskały one silniejszą pozycję zarówno pod względem gospodarczym, jak i politycznym. Ten proces przypadł na lata 1966–1974.
Warto pamiętać, że w republice chorwackiej uprzywilejowaną pozycją cieszyła się mniejszość serbska, którą szacowano na 12,5 proc. Rozmówca zwrócił uwagę, że w aparacie bezpieczeństwa republiki Serbowie stanowili 49 proc., a w partii komunistycznej 24 proc., czyli byli nadreprezentowani w elicie władzy. Ponadto konstytucja z 1974 r. gwarantowała im, że są równorzędnym narodem Republiki Chorwackiej.
Ciekawą postacią chorwackiej sceny politycznej był Franjo Tuđman – pierwszy prezydent niepodległej Chorwacji. Wyrósł on w rodzinie o lewicowym światopoglądzie, a jako nastolatek walczył w partyzantce komunistycznej. Po wojnie służył w armii jugosłowiańskiej, natomiast po przejściu na wojskową emeryturę w latach sześćdziesiątych został dyrektorem Instytutu Historii Robotniczego Ruchu Chorwacji w Zagrzebiu. Powstawały tam prace niezgodne z oficjalną historiografią, które podkreślały rolę chorwackiej partyzantki w czasie II wojny światowej, a odpowiedzialność za rozpad Jugosławii przesuwały na stronę serbską. Dlatego wkrótce stracił posadę, a następnie przeszedł na pozycje dysydenckie. Był dwukrotnie więziony. W 1989 r. brał udział w spotkaniu założycielskim Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej, która wiosną 1990 r. zdobyła władzę, a on sam został wybrany na prezydenta Chorwacji. Jako lider partii pociągnął za sobą zarówno część narodowego ruchu niepodległościowego, jak i dużą część dawnego aparatu.
Proces emancypacji Chorwacji zaczął się dopiero w 1989 r. Zdaniem rozmówcy komunistyczną Jugosławię ostatecznie pogrzebał konflikt chorwacko-serbski. Warto jednak pamiętać, że to Słowenia jako pierwsza mentalnie zerwała z Jugosławią. W opinii rozmówcy właśnie ona czuła się najbardziej związana z Zachodem i upatrywała w nim szanse rozwoju. Partia komunistyczna załamała się przez spór słoweńsko-serbski.
Chorwacja ogłosiła niepodległość 25 czerwca 1991 r. Wybucha wojna między Republiką Chorwacką a Jugosławią. Walki trwały od października 1991 do stycznia 1992 r. Koncentrowały się głównie wokół Vukovaru, który ostatecznie został zdobyty przez Serbów. Tam dokonała się największa jednorazowa zbrodnia – mord na 260 osobach. Zawarto zawieszenie broni i na obszary te weszły wojska rozjemcze ONZ. Chorwaci nie pogodzili się jednak z utratą Krajiny, dlatego wojna miała kolejne odsłony aż do 1995 r. Wówczas nastąpił zasadniczy przełom w konflikcie pod wpływem zmienionej sytuacji międzynarodowej. Opinia publiczna Zachodu odwróciła się bowiem od Serbów m.in. ze względu na wojnę w Bośni i Hercegowinie oraz czystki etniczne, do jakich tam dochodziło.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z prof. Tomaszem Stryjkiem z Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, znawcą historii krajów Europy Środkowej i Wschodniej, badaczem polityki pamięci i polityki historycznej w stosunkach międzynarodowych.
Korekta językowa Beata Bińko