27 listopada 2024 r. weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem. Zakończyło ono trwającą od zeszłego roku konfrontację między obydwoma podmiotami. Izraelska ofensywa lotnicza w ostatnich miesiącach zadała Hezbollahowi poważne straty: zabito jego przywództwo, życie straciło kilka tysięcy bojowników, zniszczono także jego infrastrukturę. Organizacja od lat osiemdziesiątych stawia sobie za cel zniszczenie państwa Izrael. Odniosła na tym polu wiele sukcesów. Obecnie Hezbollah został poważnie osłabiony. Odbudowa jego zasobów potrwa miesiące, jeśli nie lata.

Hezbollah przez lata działał na terenie Libanu – państwa, które powstało w listopadzie 1943 r. na francuskim terytorium mandatowym. Zwłaszcza w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych Liban dzięki korzystnemu położeniu i dobrze rozwiniętej infrastrukturze portowej szybko się rozwijał. Nazywano go Szwajcarią Bliskiego Wschodu. Od początku był krajem różnorodnym ze względu na złożoną strukturą etniczno-religijną. Obowiązywał tam system klanowy, na który nakładały się jeszcze podziały etniczne. Pierwotnie przeważali w nim chrześcijanie. Zmiany demograficzne zachodzące na przestrzeni lat sprawiły, że w latach siedemdziesiątych spadła liczba chrześcijan, a wzrosła liczba muzułmanów. Do Libanu napływali też palestyńscy uchodźcy – nie tylko z ziem okupowanych przez Izrael, lecz także z Jordanii. Ci ostatni również poważnie zmienili strukturę demograficzną tego państwa. Na złożoną sytuację wewnętrzną Libanu wpływ miał okres zimnej wojny, gdy Moskwa traktowała konflikty na Bliskim Wschodzie jako element destabilizujący porządek zachodni, jej interesy krzyżowały się więc tam z interesami innych podmiotów. W końcu lat siedemdziesiątych w Libanie toczyły się wojny wszystkich ze wszystkimi – zauważył rozmówca.

Z terenu Libanu od końca lat sześćdziesiątych Izrael atakowała Organizacja Wyzwolenia Palestyny. Dlatego po raz pierwszy w 1978, a potem w 1982 r. armia izraelska interweniowała zbrojnie w tym kraju z zamiarem rozbicia bojowników palestyńskich i wyrzucenia ich z terytorium sąsiada. Cel ten osiągnięto i OWP przeniosła się do innych państw arabskich. Wojska, które miały pilnować porozumienia między Palestyńczykami a władzami libańskimi i nadzorować pokojowe wycofanie się Palestyńczyków z Libanu, ostatecznie z czynnika neutralnego stały się stroną konfliktu wewnętrznego. Politykę amerykańską na Bliskim Wschodzie rozmówca nazwał pasmem porażek. W miejsce OWP powstały jednak kolejne organizacje, m.in. Hezbollah (Partia Boga). Nie bez znaczenia dla jego utworzenia była rewolucja islamska w Iranie. Warto przypomnieć, że Liban od 1975 r. pogrążony był w wojnie domowej, a Izrael okupował południową część kraju, skąd wycofał się dopiero w 2000 r.

Najczęściej jako datę powstania Hezbollahu podaje się 1982 r. Organizacja opublikowała manifest programowy w 1985 r. Jej celem było i jest zniszczenie państwa Izrael, a także wyrzucenie świata zachodniego z Bliskiego Wschodu. Od początku wspierały ją Iran i Syria. Hezbollah okazał się groźniejszym przeciwnikiem niż OWP. Lepiej funkcjonował i dysponował większymi funduszami napływającymi z Iranu. W końcu lat osiemdziesiątych stał się liczną i prężną organizacją. Warto pamiętać, że do końca wojny domowej w Libanie działał jako ruch oporu. Po wycofaniu się wojsk syryjskich z Libanu po 1990 r. doszło do przekształcenia się tej organizacji humanitarno-bojowo-terrorystycznej w partię polityczną. Drugi manifest Hezbollah ogłosił w 2009 r. Zdaniem rozmówcy miał on wydźwięk bardzo demokratyczny. Mówiło się w nim o stworzeniu państwa islamskiego, ale to ludność libańska miała tego dokonać w drodze wyboru, a nie narzucenia takiej decyzji siłą, i należy ją do tego przekonać.

Hezbollah uważany jest za organizację terrorystyczną. W latach osiemdziesiątych – zdaniem rozmówcy – osiągnął zakładane cele. W Libanie zostało nadbudowane państwo Hezbollah nad państwem libańskim. W opinii rozmówcy jest słuszne mówienie o nim jako ekspozyturze Iranu, ponieważ państwo to odegrało znaczną rolę w jego tworzeniu, a potem funkcjonowaniu. Zauważył, że bez Iranu nie byłoby Hezbollahu w jego kształcie zarówno duchowo-religijnym, jak i terrorystycznym. Warto dodać, że Hezbollah działał także globalnie. Jego kontakty sięgały Ameryki Środkowej oraz Afryki. W latach dziewięćdziesiątych atakował cele żydowskie nawet w Argentynie.

Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z prof. Ryszardem Machnikowskim, socjologiem z Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Korekta językowa Beata Bińko