Strajki na Wybrzeżu w lecie 1980 r. były wydarzeniem przełomowym. Doprowadziły do powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Rozmówca patrzył sceptycznie na ówczesne wystąpienia robotników. Nie myślał o nich w kategoriach doniosłego wydarzenia historycznego. Podobnie jak milionom ludzi niepodległość wydawała się mu wtedy marzeniem bardzo odległym.

Powstanie „Solidarności” otworzyło nowy etap funkcjonowania opozycji. Zaangażowały się w nią miliony Polaków. Zdobyte przez opozycję doświadczenie pomogło rodzącej się „Solidarności”. Działacze KOR, ROPCiO czy WZZ, zaangażowali się w tworzenie związku i odegrali w nim dużą rolę. Weszli w jego struktury jako doradcy albo rzecznicy prasowi. Wojciech Smoliński w 1981 r. został rzecznikiem prasowym Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.

Karnawał „Solidarności” zakończył się wraz z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Czołowych działaczy związku internowano w ośrodkach odosobnienia, a „Solidarność” zdelegalizowano. Działalność opozycyjna zeszła do podziemia. Wojciech Samoliński, podobnie jak kilka tysięcy innych osób, znalazł się w odosobnieniu. Opuścił miejsce internowania dopiero w grudniu 1982 r. Część opozycjonistów wyemigrowała z Polski. Władza przy pomocy Służby Bezpieczeństwa pozbywała się z kraju najbardziej niepokornych, nakłaniając ich do wyjazdu.

Stan wojenny zdławił entuzjazm społeczny. Rozmówca już wtedy miał poczucie słabości „Solidarności” końca lat osiemdziesiątych. W środowisku opozycji coraz wyraźniej ujawniały się różnice i ścierały poglądy. Niektóre środowiska mocniej akcentowały postulaty dotyczące obalenia systemu i odzyskania przez Polskę niepodległości.

Rozmowy Okrągłego Stołu i wybory czerwcowe 1989 r. przyniosły Polsce niepodległość. Wojciech Samoliński znowu nie przypuszczał, że rok 1989 tak diametralnie odwróci bieg historii. Nie podzielał przekonań części opozycji, że system można zmienić tylko poprzez negocjacje z władzami.

Zapraszamy do wysłuchania kolejnej części rozmowy z Wojciechem Samolińskim, opozycjonistą, redaktorem i drukarzem „Spotkań”, który opowiada o atmosferze lat osiemdziesiątych, ówczesnych nastrojach w szeregach opozycji, własnych obawach, zwykłej ludzkiej życzliwości i solidarności.

Korekta językowa Beata Bińko