Na początku XX w. Chorwacja wchodziła w skład monarchii austro-węgierskiej. W jej ramach od 1868 r. cieszyła się autonomią w zakresie administracji, sądownictwa, wyznania i szkolnictwa. Była częścią wielonarodowego, wielokulturowego organizmu państwowego i częścią Europy Środkowej. W Chorwacji krzyżowały się różne wpływy środkowoeuropejskie, śródziemnomorskie i bałkańskie. Jej związki z Węgrami sięgały XI w.

Idea budowy niepodległego państwa pojawiła się wśród Chorwatów dopiero w 1918 r. Wcześniejsze dążenia, np. Partii Prawa założonej m.in. przez Ante Starčevicia w 1861 r., nie tyle zmierzały do niepodległości, ile proponowały politykę integracji narodowej w ramach Austro-Węgier. Gdy w końcu XIX w. partia podzieliła się na dwa nurty, jeden poszedł w kierunku monarchistycznym (akceptacja monarchii habsburskiej), drugi – idei jugosłowiańskiej. Postulowała budowę wspólnoty Słowian południowych: Serbów, Bośniaków, Czarnogórców, Słoweńców i oczywiście Chorwatów. Chorwaci wzorowali się tu na ruchach zjednoczeniowych Włoch i Niemiec.

W czasie I wojny światowej większość Chorwatów lojalnie walczyła w szeregach armii austro-węgierskiej. Nie uciekała z niej i nie kontestowała monarchii. Z kolei część polityków – zwolenników powstania jednego państwa Słowian południowych – założyła na emigracji Komitet Jugosłowiański, który w 1917 r. zawarł umowę z rządem serbskim odnośnie do budowy wspólnego państwa. Delegacja komitetu wzięła udział w konferencji pokojowej w Paryżu.

29 października 1918 r. powstało Państwo Serbów, Chorwatów i Słoweńców, które w 1929 r. zostało przemianowane na Królestwo Jugosławii. Nowe państwo było monarchią konstytucyjną. W jednym tworze państwowym znalazły się różne narody, religie i kultury, ziemie o różnym poziomie rozwoju społecznego i gospodarczego. Choć młode państwo określało siebie mianem demokracji, ale wykazywało silne zapędy autorytarne. Według pierwotnych założeń tworzące je narody miały posiadać równy status. Wyraźnie jednak zdominowali je Serbowie, zarówno pod względem terytorialnym, jak i ludnościowym. W procesie budowy państwa stawiali swoją pamięć i kulturę na pierwszym miejscu, co naturalnie rodziło konflikty i napięcia. Ich elity polityczne uzyskały w nowym tworze państwowym zdecydowaną przewagę. Nastąpiło zderzenie ze sobą odmiennych kultur politycznych Serbów i Chorwatów. Zwłaszcza serbska kultura polityczna miała w sobie zakorzenione elementy siły i przemocy. Nikt nie narzucał Chorwatom religii prawosławnej ani innej narodowości, ale czuli się oni narodem drugiej kategorii i uważali, że są zagrożeni serbską dominacją.

Po stronie chorwackiej największą popularnością cieszyła się Chorwacka Partia Chłopska o profilu konserwatywnym. Po morderstwie jej przywódcy w zamachu w 1928 r., na jej czele stanął Vladko Maček. Jego ugrupowanie tuż przed wybuchem II wojny światowej zawarło porozumienie z rządem i wywalczyło dla Chorwacji autonomię w ramach państwa, a Vladko Maček został wicepremierem Jugosławii. Wtedy to Serbowie uznali, że są dyskryminowani we własnym kraju.

W latach trzydziestych narodził się Chorwacki Ruch Rewolucyjny, czyli ustasze, organizacja faszystowska założona przez Ante Pavelicia. Był on m.in. zamieszany w 1934 r. w zamach na króla Jugosławii Aleksandra I i francuskiego ministra spraw zagranicznych. Ustasze po ataku III Rzeszy, Węgier i Bułgarii na Jugosławię w kwietniu 1941 r. otrzymali władzę. Powołali Niepodległe Państwo Chorwackie – państwo marionetkowe i kolaborujące z III Rzeszą. Odpowiadali za wprowadzenie polityki rasowej za pomocą odpowiednich dekretów. Wypędzili w 1941 r. kilkadziesiąt tysięcy Serbów. Odpowiadali za dokonane na Serbach, Romach i Żydach masowe zbrodnie, których synonimem stał się obóz śmierci w Jasenovacu. Zginęło w nim kilkadziesiąt tysięcy ludzi z powodu ciężkiej pracy, głodu, a także chorób. Przeciwwagą dla kolaborującego z III Rzeszą Ante Pavelicia była z kolei organizowana przez Josipa Broza-Titę partyzantka komunistyczna, która walczyła o wyzwolenie Jugosławii spod okupacji niemieckiej i włoskiej.

Zapraszamy na rozmowę z prof. Tomaszem Stryjkiem z Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, znawcą historii krajów Europy Środkowej i Wschodniej, badaczem polityki pamięci i polityki historycznej.

Korekta językowa Beata Bińko