Pozycja cara w Imperium Rosyjskim – z różnych powodów – słabła od początku XX w. Wizerunek monarchii mocno nadwyrężyła I wojna światowa, gdyż nie przyniosła oczekiwanych zwycięstw. W wyniku klęski w starciu z Niemcami spadło poparcie dla monarchy w społeczeństwie. Wiarygodność rodziny carskiej osłabiła postać Grigorija Rasputina – charyzmatycznego prawosławnego mnicha, który zyskał duże wpływy na dworze. Według historyków – jak zauważył rozmówca – w Rosji w 1917 r. nikt cara już nie popierał. Na kryzys władzy nałożyły się problemy ekonomiczne. Inflacja i braki w zaopatrzeniu wywołały powszechne niezadowolenie. Społeczeństwo rosyjskie, w dużej części niepiśmienne, było podatne na propagandę i różne teorie spiskowe. W końcu ludzie wyszli na ulice. Zbuntowało się wojsko.
Rewolucja lutowa 1917 r. wybuchła spontanicznie i zmiotła instytucję caratu z powierzchni ziemi. Mikołaj II nie tylko został odsunięty od władzy (abdykował), lecz po przejęciu władzy przez bolszewików zamordowano go wraz z rodziną. Ukonstytuował się Rząd Tymczasowy. Na wieść o wybuchu rewolucji do kraju powrócił Włodzimierz Lenin. Spośród ugrupowań politycznych w Rosji tylko bolszewicy okazali się na tyle zdeterminowani, aby przejąć władzę, która dosłownie leżała na ulicy. Brakowało im doświadczenia w zarządzaniu czymkolwiek, ale byli gotowi na wszystko, byle kierować największym krajem świata. Nie mieli – w przeciwieństwie do innych polityków – zahamowań moralnych przed dokonaniem zamachu stanu i nie liczyli się z cudzym życiem. Jesienią 1917 r. przejęli stery rządów.
W samej Rosji i poza nią nie brakowało oponentów bolszewików. Część z nich nie wyrażała głośno swojego sprzeciwu, inni zaś koniunkturalnie ich poparli i stali się gorliwymi współpracownikami. Nieodłącznym elementem nowych rządów był terror. Powołano tajną policję polityczną (CzeKa), która przeprowadzała aresztowania i masowe egzekucje. Kierował nią Polak Feliks Dzierżyński. Nieprzygotowanie bolszewików do rządzenia szybko dało o sobie znać. W fabrykach władzę przejęli komisarze polityczni, którzy zarządzali nimi nieumiejętnie. Gospodarka się załamała. Spadła produkcja przemysłowa i rolna, inflacja szalała, a poziom życia mieszkańców Rosji Radzieckiej drastycznie się obniżył. Brakowało żywności. Lenin zdawał sobie sprawę, że głodu i fatalnej sytuacji gospodarczej nie opanuje terrorem, dlatego w 1921 r. wprowadził Nową Politykę Ekonomiczną (NEP). Nie zahamowała ona głodu, ale po kilku latach sowiecka gospodarka się odbudowała.
Komuniści utrzymali się u władzy przez dziesięciolecia, a społeczeństwo nigdy się z tym dziedzictwem nie rozliczyło. Można mieć nadzieję, że ten proces w Rosji kiedyś się dokona. Po upadku ZSRR takie próby podejmowały instytucje pozarządowe, ale zostały one zaniechane wraz z zamknięciem „Memoriału”.
Zapraszamy na rozmowę z prof. Mirosławem Filipowiczem, naukowcem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie, historykiem historiografii i znawcą Rosji.
Korekta językowa Beata Bińko