1 września 1939 r. granice Polski przekroczyła nie tylko armia niemiecka, lecz także słowacka, która zajęła m.in. Zakopane i Nowy Targ. Po wprowadzeniu niemieckiej administracji okupacyjnej na terenach polskich zajętych przez III Rzeszę Podhale znalazło się w dystrykcie krakowskim Generalnego Gubernatorstwa. Okupacyjna rzeczywistość w postaci aresztowań, łapanek, wywózek na roboty przymusowe do Rzeszy, publicznych egzekucji zawitała pod Tatry równie szybko, jak i w inne regiony okupowanego kraju. Gestapo w Zakopanem mieściło się w Willi Palace. Szacuje się, że w czasie wojny trafiło tam od 2 do 4 tys. ludzi. W tym czasie ponad 3700 osób z Zakopanego, czyli około 20 proc. mieszkańców, zginęło. Spośród trzytysięcznej społeczności żydowskiej okupację przeżyło jedynie 150 osób. Zakopane w okresie okupacji stało się miejscem wypoczynku dla niemieckich żołnierzy. Niemcy przejęli wszystkie głównie hotele i pensjonaty w mieście.
Na Podhalu bardzo szybko zaczęto budować sieć kurierską w celu utrzymania łączności z rządem polskim na uchodźstwie. Tworzyli ją głównie sportowcy zakopiańscy. Przez Tatry biegło kilka tras kurierskich na Węgry. W Budapeszcie znajdowała się baza kurierska o kryptonimie „Romek” (później funkcjonowała pod inną nazwą). Najbardziej znanym kurierem ZWZ-AK był Józef Krzeptowski, który trasę między Zakopanem a Budapesztem przemierzył ponad pięćdziesiąt razy.
Idea narodu góralskiego, czyli Goralenvolk, była pomysłem niemieckim, który pojawił się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W latach trzydziestych teren Podhala stał się obszarem działania niemieckiego wywiadu wojskowego. Abwehra pozyskała oficera Wojska Polskiego Witalisa Wiedera, który dostarczył jej wielu cennych informacji. Dzięki niemu Niemcy wiedzieli, kto zgodziłby się podjąć z nimi współpracę. Wieder przekonał do niej Henryka Szatkowskiego, którego uznaje się za głównego inicjatora i ideologa akcji Goralenvolk.
7 listopada 1939 r. na Zamku Królewskim na Wawelu u generalnego gubernatora Hansa Franka pojawiła się delegacja górali z Zakopanego, której przewodził Wacław Krzeptowsk, działacz Stronnictwa Ludowego. Złożyli oni hołd gubernatorowi i zapewniali o lojalności górali wobec Niemców. W 1942 r. okupanci zezwolili na powołanie Komitetu Góralskiego. Zajmował się on sprawami górali i utrzymywał kontakty między społeczeństwem a administracją niemiecką. Na jego czele stanął Wacław Krzeptowski. Działacze komitetu czerpali zyski finansowe dzięki prowadzeniu różnych sklepów. Polskie podziemie zlikwidowało około stu osób współpracujących z Niemcami w ramach akcji Goralenvolku.
Na Podhalu Niemcy przeprowadzili akcję wydawania okupacyjnych dowodów tożsamości – kenkart góralskich, z literą „G” w prawym górnym rogu. Stosowano różne formy nacisków, gróźb, aby zmusić górali do ich przyjęcia. Akcja ta przyniosła słabe rezultaty. Pobrało je ponad 27 tys. osób, czyli około 16 proc. mieszkańców Podhala. Nie można wszystkich ich oceniać w kategoriach zdrajców, ponieważ decydowały się je pobrać również osoby zaangażowane w konspirację, aby zakamuflować tę działalność. Porażką skończył się także pomysł tworzenia góralskiego legionu Waffen SS. Do obozu szkoleniowego w Trawnikach na Lubelszczyźnie trafiło kilkuset górali, ale w służbie niemieckiej pozostało tylko dwunastu.
Na Podhalu w czasie wojny powstała lokalna organizacja konspiracyjna Konfederacja Tatrzańska. Założył ją latem 1941 r. Augustyn Suski w odpowiedzi na współpracę części górali z Niemcami. Uważał, że sami górale powinni się rozprawić ze zdrajcami. Założono kilkadziesiąt placówek, ale już w 1942 r. organizacja została rozpracowana przez Niemców, a większość konspiratorów aresztowano. Z Konfederacją Tatrzańską był związany m.in. Józef Kuraś „Ogień”.
Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z Wojciechem Szatkowskim, historykiem z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
Korekta językowa Beata Bińko