Decyzje Wielkiej Trójki z okresu II wojny światowej ukształtowały powojenny porządek w Europie. Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Związek Sowiecki wyznaczyły strefy wpływów, jednak ostatni z sojuszników był zainteresowany rozszerzaniem własnej. Przywódcy państw demokratycznych błędnie odczytywali zamiary Józefa Stalina, który nie tyle dążył do ustanowienia pokoju, ile do rozprzestrzeniania się rewolucji na inne kraje Europy i cały świat. W latach czterdziestych ZSRR przejął kontrolę w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Zbudował w nich monopartyjny system polityczny na wzór sowiecki, z gospodarką planowaną, wszechobecną tajną policją polityczną, i zainstalował bazy swoich wojsk.

W lutym 1946 r. George Kennan, ambasador USA w ZSRR, wysłał długą depeszę, w której tłumaczył, że Zachód źle rozumiał intencje Stalina. Ten telegram otrzeźwił część dyplomacji amerykańskiej. Dokonała ona przewartościowania swojej polityki. Kennan uświadomił jej konieczność przygotowania nowej strategii polegającej na powstrzymywaniu ekspansji sowieckiej. Pierwszym elementem owej polityki był plan Marshalla, czyli skierowanie ogromnych funduszy na odbudowę zniszczonej wojną Europy. Niestety, kraje takie jak Polska czy Czechosłowacja, które znalazły się w orbicie wpływów sowieckich, musiały z tej pomocy zrezygnować. W odpowiedzi na plan Marshalla ZSRR w 1949 r. utworzył Radę Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG). Miała ona koordynować współpracę gospodarczą między państwami bloku zależnego od ZSRR. Jednym z przejawów doktryny odstraszania było utworzenie w 1949 r. wojskowego Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). W odpowiedzi ZSRR przeszło sześć lat później powołał Układ Warszawski.

Politykę Stanów Zjednoczonych od lat czterdziestych kształtowała doktryna Harry’ego Trumana, która zakładała wspieranie narodów przeciwstawiających się agresji komunistycznej. W latach sześćdziesiątych, po kryzysie kubańskim, w amerykańskiej polityce pojawiło się nowe podejście – budowania mostów i odprężenia. Dzięki tej zmianie w Polsce ekipa Edwarda Gierka mogła otrzymywać z Zachodu kredyty na dofinansowanie i rozwój gospodarki. Z kolei w latach osiemdziesiątych po dojściu do władzy Ronalda Reagana skupiono się na walce z „imperium zła”, jak nazywano ZSRR. Nowy prezydent USA nie bał się konfrontacji. Wspierał finansowo i militarnie kraje, a także organizacje – choć już nie bezpośrednio – które walczyły z dominacją ZSRR (np. wojna w Afganistanie). Ostatnią fazą zimnej wojny był konflikt w Afganistanie, który obnażył słabość ZSRR. USA wspierała w niej partyzantkę mudżahedinów walczącą o uniezależnienie się od Związku Sowieckiego.

Zimnej wojnie towarzyszył wyścig zbrojeń. Już w 1949 r. ZSRR przełamał monopol Stanów Zjednoczonych na broń jądrową. Ponadczterdziestoletni okres zimnej wojny obfitował w liczne kryzysy i napięcia. Kraje obu bloków angażowały się bezpośrednio w konflikty zbrojne takie jak wojna w Korei czy wojna w Wietnamie. Ta ostania, niezwykle krwawa, doprowadziła do głębokich podziałów w społeczeństwie amerykańskim.

Okres zimnej wojny przyczynił się do dekolonizacji w Azji, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Niepodległość uzyskały państwa, który były dotychczas koloniami demokratycznych państw europejskich. Znalazły się one w orbicie zainteresowania ZSRR. Ich nowy protektor starał się wykorzystać zachodzące w nich przemiany i skłonić je do przyjęcia systemu komunistycznego. Wykorzystywał je jako paliwo w walce przeciwko Zachodowi, co dało początek toczącym się tam wojnom.

Pojęcie zimnej wojny w sensie rywalizacji na wielu obszarach między blokiem komunistycznym a blokiem zachodnim spopularyzował Walter Lipmann. Zimna wojna rozkręcała się w latach czterdziestych, a wygasać zaczęła w latach osiemdziesiątych. Jej symbolicznym zakończeniem był zaś upadek ZSRR w 1991 r. Na gruzach imperium powstało wiele niepodległych państw, które aspirowały do zbliżenia z Zachodem.

Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z dr. hab. Sławomirem Łukasiewiczem, profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, badaczem polskiej emigracji i historii zimnej wojny.

Korekta językowa Beata Bińko