Po śmierci Włodzimierza Lenina w 1924 r. aż do rozpadu ZSRR w 1991 r. państwem tym rządziło jeszcze siedmiu mężczyzn. Najpierw władza przypadła Józefowi Stalinowi. Nie zdobył jej od razu, ale w wyniku procesu trwającego kilka lat, który zakończył się około 1929 r. Konkurentem Stalina w walce o władzę był Lew Trocki. On działał jawnie, podczas gdy Stalin uciekał się do intryg. Gruzin pokonał swojego rywala. Usunął go z partii i zmusił do wyjazdu z kraju. Następnie eliminował powoli kolejnych ludzi ze swojego otoczenia. Inspirował się przeszłością Rosji carskiej. Fascynowały go takie postacie, jak Iwan Groźny czy Piotr Wielki. Rzadko wyjeżdżał poza granice swojego imperium. Intelektualiści na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych zachwycali się jego osobą, mimo że odpowiadał za szalejący w latach trzydziestych terror i Wielki Głód wymierzony w miliony ludzi.

W 1953 r. do władzy doszedł Nikita Chruszczow, który był współodpowiedzialny między innymi za głód na Ukrainie w latach trzydziestych i współuczestniczył w innych zbrodniach Stalina. Jednak po wyborze na sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w tajnym referacie wygłoszonym na zjeździe partii ujawnił zbrodnie swojego poprzednika i obciążył go nimi całkowicie, chociaż sam też brał w nich udział. Zaczęła się liberalizacja i zerwano z kultem Stalina.

W 1964 r. na czele Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego stanął Leonid Breżniew, pochodzący tak samo jak jego poprzednik z Ukrainy. Utrzymywał się u władzy do swojej śmierci w 1982 r. Przystojny w młodości, niezwykle czarujący, zyskał popularność w społeczeństwie. Za jego czasów do łask wrócił zarówno Józef Stalin, jak i odżyły aspiracje kolonialne, stąd między innymi agresja na Afganistan. W ostatnich latach życia był bardzo schorowanym człowiekiem. Po nim na krótko przywódcą został Jurij Andropow, wówczas 68-letni były szef KGB (Komitet Bezpieczeństwa Państwowego – Комите́т госуда́рственной безопа́сности). Zdaniem rozmówcy to on wypromował Michaiła Gorbaczowa i już wtedy poważnie myślał o reformach. Andropow w momencie objęcia władzy miał już duże problemy ze zdrowiem. Po jego śmierci władza trafiła w ręce starszego o kilka lat Konstantina Czernienki, który po ponad roku zmarł.

Ostatni przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow, bardzo ceniony poza granicami kraju, w samej Rosji pozostawał jednym z najbardziej znienawidzonych ludzi władzy. Zniszczył marzenia wielu Rosjan o wielkości tego państwa i podważył powody do dumy. Warto jednak pamiętać, że on sam nie zmierzał rozbić Związku Radzieckiego. Dążył do zreformowania kraju, ale nie zdawał sobie sprawy, że będzie to równoznaczne z jego rozpadem.

Zapraszamy na rozmowę z prof. Mirosławem Filipowiczem, naukowcem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie oraz Pracowni Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej im. Jerzego Kłoczowskiego Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”, historykiem historiografii i znawcą Rosji.

Korekta językowa Beata Bińko